Letnia noc
tak blisko świtu
siedzę ciuchutko
i nie ma mnie tu
szmer traw
pluski nocne
i coś jest we mnie
a może nic nie ma
w radiu lub we śnie
Gałczyńskiego poemat
i czereśnie
I spodek pod spodem
pełen tajemnicy
za oknem topole
i cichość ulicy
I deszczu juz nie ma
tak mi się wydaje
Biała suknia jutrzni
powietrze już kraje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.