Letnią nocą
Upał mocno doskwiera,
duszność oddech zapiera.
Ciało kręci się i wierci,
podniecone spocone piersi.
Pościel w nieładzie pomięta,
swędzi Achillesa pięta.
Nogi w frywolnym rozkroku,
a myśli - w gorącym amoku.
Pożądanie jakieś leniwe,
uśpione wyspy szczęśliwe.
W sennych wodach Tetydy,
płyniemy nocą na niby.
Księżyc już zasnął,
gwiazdy powoli gasną.
Letnia noc umęczona,
suche usta samotne ramiona.
Komentarze (25)
Bardzo ładnie.Pozdrawiam serdecznie:)
zamykam oczy i...płynę
pozdrawiam
Szkoda, że taka gorąca noc upłynęła w samotności.
Pozdrawiam pogodnie.
Gorące Twe ciało Teresko ale nie wiem czy upał tak
doskwiera czy myśli erotyczne które atakują rozgrzane
ciało.Pozdrawiam serdecznie.
Chyba komentowanie zostawimy panom ,choć i mnie się
podoba .
ciepło , z nutką erotyzmu, ciekawie,,:}
Miły , ładny wiersz . . .
pozdrawiam
Mnie podobają się wszystkie
wersy. Ładnie to napisałaś
Tereso i nie ukrywam, że
podniecająco.
Pozdrawiam:]
Ech to gorące lato ma moc
zmysłów ożywiania,
nie dziwię się,że zwłaszcza panom pewne wersy się w
nim podobają:))
Pozdrawiam serdecznie Teresko,
miłej niedzieli życzę:)
Super! widzisz Tereniu? Panom, najbardziej spodobał
się wers...o piersiach:)
Miłego dnia :)
Bardzo mi się podoba:) pozdrawiam Tereniu
No to dopadły peelkę suche myśli i tęsknoty 'kryśli',
żeby potem sumienia wyrzuty nie zagryźli.
taaaaaaaaaak myślałam że ta część ciała w Twoim
zainteresowaniu
mam telepatięęęęęęęęęęęę
miluśkiej niedzieli Andrea
podniecone spocone piersi, Jezusie Nazareński...taaak
baaardzo chciałbym peelce pomóc:))) pozdrawiam Teresko
Tak, jakby na końcu wszystko się rozpłynęło.