Letnią porą
Niebo było szare, chłodne i odległe, nieco
zaróżowione jak zwykle tuż przed świtem.
Ponad świerkami pojawiła się
świetlista poświata jak wokół prawdziwego
anioła. Z każdą chwilą unosiła się wyżej
przejrzysta, nasycona jaskrawym światłem.
Powietrze z zapachem skoszonej świeżo
trawy, której zielonkawe pokosy kojarzyły
się z kawałkami błyszczącego atłasu. Pola
uprawne podzielone na działki wyglądające
jak szachownice, obrzeżone złocisto
kwitnącym rzepikiem i upstrzone czerwonymi
makami przypominały kolorową kołdrę. Zagon
słonecznika czekający
na jesień, bujna koniczyna tuż przy drodze
i pastwiska jak skrawki zielonego
aksamitu. Różowawe złoto dojrzałych łanów
zboża z czymś miękkim i puszystym,
co chciałoby się pogłaskać. Lasek z
paprociami poruszanymi przez delikatny
powiew wiatru i jagodami jak klejnotami
błyszczącymi wśród zieleni. Rankiem zaczęły
docierać odgłosy zwykłego letniego dnia.
Dźwięki pracujących
kombajnów przypominające brzęczenie
pszczół, z daleka wyglądały jak małe
zabawki zostawiające za sobą klocki.
Za polami szosa jak popielata wstęga
ciągnęła się przez pagórkowatą okolicę
porosłą drzewami i paprociami nakrapianymi
kępami polnych kwiatów. Po rowach wysoką
trawą przyginaną przez cichy jęk wiatru
wyglądającą jak przygładzone ręką futro.
Mała, porośnięta dębami dolinka, na której
dnie wił się wartko płynący, błękitny
strumyk.
Ponad jego brzegami przelewały się
promienie sierpniowego słońca ,a poniżej
niewielki mostek. Nieco dalej stary młyn
wodny, za nim rozciągała się wioska z
domami jak nieszlifowane kamienie
w topornym naszyjniku. Odjeżdżając patrzyła
jak mijany krajobraz ucieka wraz z tym, co
się wydarzyło.
Tessa50
Do tadeuszka: nie podoba się, więc nie czytaj i nie będziesz taki zgryźliwy...
Komentarze (18)
Piękna melancholia...
pozdrawiam
Jak zawsze kwieciście.
Pięknie i obrazowo Tesso!
Pozdrawiam milutko :))
odbieram opisany przez Ciebie pejzaż jak by był
namalowany na płótnie....pozdrawiam jeszcze letnio
No cóż moja droga. Nikt Ci nie odbierze Twego daru.
Jedynie tadeuszki mogą próbować Cię zniechęcić, ale Ty
wiesz. WSZYSCY NORMALNI WIEDZĄ. Pisz dużo i często.
Pozdrawiam Cię i ZABIERAM SIĘ DO pisania.
AJ, WYCHWALANA, cofnij się o parę moich tekstów.
PISAŁEM DLA CIEBIE, lecz nie zajrzałaś. POZDRAWIAM
CIĘ. Twój rycerz: FREEDOMiJA, czyli WOLNONOŚĆiJA.
PIOTR B. ZAWOLSKI.
ty, tadeuszek, nie widzisz, że robisz z siebie
kretyna? NAPISZ CHOĆ W POŁOWIE TAKI TEKST, a
pogadamy....... USUŃ SIĘ LUB SŁUŻ PRAWDZIWIE!!!!!!!!!!
Chyba już mówiłam,że uwielbiam Ciebie czytać Tesso?,
powtórzę to po raz kolejny...z przyjemnością
delektowałam się Twoją uroczą prozą,pozdrawiam
serdecznie...
Jak zawsze czytam ciebie z wielką przyjemnością,i
przenoszę się w inny świat na chwilę...dziękuję i
pozdrawiam sedecznie.
Witaj Tesso:)) Jak ładnie u Ciebie, sielsko, pachnąco,
kolorowo, ciepło. CUDOWNIE:))) U mnie zimno, ale
ogrzałaś mnie swoimi opisami. Dziękuję.
Tereniu czytając zobaczyłam swoją zieloną dolinę,
zawsze w sierpniu mogłam ją podziwiać, niestety szara
rzeczywistość nie pozwoliła mi tam jechać:(
Twoja proza obudziła moją wyobraźnię i tęsknotę.
Pozdrawiam cieplutko.
Swiat bywa piekny
Kiedy czytam Twoje teksty, to widzę to co czytam, a
skoro widzę, to jakby tam jestem! Dziękuje i
pozdrawiam!
Witaj Tesso. Opisałaś to wszystko w takich
najdrobniejszych szczegółach, że moja wyobraźnia
puściła wodze fantazji. Miło było się zagłębić w tej
cudownej wiejskiej naturze. Pozdrawiam:)
Letnią porą przeurocza Tesso, aż żal, że to lato już
się chyba kończy.
Przepiękne te wszystkie widoki już chyba tylko w
Twojej prozie, żywej i barwnej...we wspomnieniach.
Najserdeczniej pozdrawiam:)))