Letnia Zima
Ponoć była tu na krótko
pobielając cienko łąki
obudzone rankiem słonko
otworzyło brzozy pąki
Mrozik jeszcze ciut zaspany
zajrzał zaraz krótko z rana
mrożąc na sopelek lodu
zdziwionego pół-bałwana
W kalendarzu jeszcze zima
nosić karze ciepłe rzeczy
a na trawie już zielonej
widać młode główki mleczy
Wieczorami coraz jaśniej
słychać w górze gdzieś żurawie
i zające choć za wcześnie
już w miłosnej są zabawie
Narty stoją w pogotowiu
buty, gogle spakowane
lecz by zjechać z gór w dolinę
chyba będzie nam nie dane
Kryjąc w szafie futra, szale
wkrótce wiosnę powitamy
grzejąc stare kości w słońcu
tak nam będzie jak u mamy
Komentarze (8)
Cieszmy się tym, co mamy - przyrodą. Zawsze jest na co
popatrzeć. Urokliwy wiersz, czyta się płynnie, jednym
tchem. Pozdrawiam :)
dzięki za poprawki, cieszę się że ktoś uważnie czyta
wiersze, pozdrowienia
ładny wiersz:)
leciutki i przyjemny w czytaniu aż cieplej się
robi...pozdrawiam serdecznie.
słychać w górze już żurawie
i zające choć za wcześnie
już w miłosnej są zabawie - te JUŻ wypychają wersy,
aby zgadzała się liczba strof, ale wypadły niestety
zbyt blisko siebie i to nie jest fajne, potrzeba by
zmienić jeden z wersów, żeby było zgrabniej
ogólnie przyjemny klimat wiersza, są i dobre rymy jak
np. spakowane - nie dane, powitamy-mamy; aż by się
chciało, aby inne były podobne (nie tak gramatyczne)
Bardzo przyjemny i lekki w odbiorze.
Ja osobiście nie przepadałam za zimą i cieszę się, że
taka jest.
Pozdrawiam
zima, kiedy musi - mrozem karze,
wtedy ciepłe rzeczy nosić każe,
chyba globalne ocipienie
zmienia fatalnie słów znaczenie..
Nasz wujek byl bezdomny i zamarzl tej zimy gdy nie
bylo sniegu . piekny wiersz o milosci Eli sie
wzruszyla do krwi