letnie wspomnienie
pewnego lata..
złocistogrzywy wiatr
zapierał dech
zapachem świeżo skoszonej łąki
wzywał
- dalej dalej!
pamiętam ten letni poranek…
pędziliśmy
na złamanie karku
chłonąc nieobjętą dal
zapłonęło na karkach koni wieczorne
słońce
tamtego lata
chłodny cień
wytchnienie dał
rozedrganym końskim chrapom
w malachitowym lesie zakrólowała letnia
noc…
autor
MEG
Dodano: 2013-02-21 20:33:02
Ten wiersz przeczytano 1441 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
pięknie piszesz o koniach a i przyroda nabiera w
Twoich słowach niezwykłych barw. Pozdrawiam
Oj Jurku..
Ale rację masz plenery bajeczne..
To znalazłem:
Racula (do 1945 niem. Lawaldau) – wieś w Polsce
położona w województwie lubuskim, w powiecie
zielonogórskim, w gminie Zielona Góra.
W latach 1975−1998 miejscowość administracyjnie
należała do województwa zielonogórskiego. W latach
1945−1954 i 1973−1976 miejscowość była siedzibą gminy
Racula.
Bywałem w Sudetach wielokrotnie podczas górskich
wędrówek. I tam droga pani wiceprezes SKJ Ułanka
cieszyłaś się końmi? No, piękne okolice...
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
No i zostałam rozszyfrowana:)
Stąd i wielu innych wspomnień..
to stąd ten rumak:)
I co dalej?
:))
piękny obraz namalowany słowem
Swojego. Literówka.
I ja Tobie dziękuję. Pamiętaj - nie sztuką jest, by
pokochać konia, sztuką jest, by koń pokochał ciebie...
Kochane koniki. Pielęgnuj je troskliwie, nie żałuj
potu i pracy przy nich. One, chociaż nie mówią,
odpłacą ci się miłością i przywiązaniem.
Pozdrów swoje ode mnie.
Jurek
Dziękuję za odwiedziny w moich tekstach Gdynia i
Środowisko
Ta miłość i wspomnienia pozostaną we mnie zawsze...
Dziękuję Jurku za twoje słowa.. mnie i Tobie życie
pozwoliło doświadczyć obcowania z tymi szlachetynymi
stworzeniami.. dlatego rozumiemy..
Konie....gdy galopują, to widać ich radość, że są na
swobodzie a nie w boksach. Gdy się tarzają, to
mają kontakt z przyrodą. Zapach potu jeźdźca i konia
to nagroda dla stajennego za to, co musi usuwać z
boksów i z podłogi stajni. A delikatne muśnięcie
chrapkami ukoi nawet ból po ugryzieniu...
Kochaj je, skoro tak pięknie o nich piszesz.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
Człowiek i przyroda to jedno - w Twoim wierszu.
Serdeczności.
Piękne wspomnienie! Pozdrawiam:)
Oj tak... pozdrawiam wzajemnie :)