Letnio burza
wiersz gwarowy
Letnio burza
Burza się pomylyła
zamiast w hole w nos durkła
i noremnie grzmiała…
Po zburzonym niebie,
gnała corne chmury
i cyrwonościom pieronów
w dziedzine praskała.
I z niedobocka luchło
wielkimi dyscami
zaś niebo przejaśniało
z miesiąckiem
z gwiozdkami
i zas sie zasnuło
cornymi chmurami.
Znowu leje i duje
holny wiater ruso dachami
to letnio ino burza
tak się od wieków dzieje
na niebie,w holak i nad nami…
Ni ma się co boć
ani tyz straśnie smucić
ino gromnice zapolić
do Pana Boga się zwrócić
Miłyz Mocny Boze!
zmiłuj się nad nami…
Komentarze (22)
Przyroda rządzi się swoimi prawami. Nie pomogą
gromnice, kiedy niebo tną błyskawice :(
Pozdrawiam :)
Realistyczny, piękny opis burzy.
A po burzy zawsze wychodzi słoneczko...:))
Miłego dnia skoruso.
Pozdrawiam serdecznie:)))
mocne pozdrawiam
Kolejny bardzo wymowny wiersz, pozdrawiam :)
kiedyś też gromnice w oknach zapalali jak pamiętam ..
a błyskawice cięły niebom na kawałki ..
letnie burze są piekne i niebezpieczne serdeczności
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twój wiersz
Skoruso, a ile nowych, gwarowych wyrazów poznałam,
dziękuję. Ja osobiście lubię burzę, oglądać z
bezpiecznej odległości, jest niepowtarzalnym
zjawiskiem. Serdeczności:-)
pięknie opisujesz burzę ...pamiętam z dzieciństwa
zawsze była zapalona gromnica gdy przyszła burza - a
ja strasznie się bałam co zostało u mnie do dziś:-)
pozdrawiam
Jak za dawnych lat, kiedy gromnice palono w czasie
straszliwych burz.
I strzegły chat drewnianych ze strzechą.
Ja gromnicę trzymam
po teściowej w szafie
ino jej obsłużyć
nijak nie potrafię:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie przepadam za burzą, ale ona nie trwa wiecznie,
zatem minie i po niej wyjdzie słońce,bo aura jest
zmienna.
Pozdrawiam serdecznie, wiersz bardzo obrazowy, muszę
przyznać.
Piękny opis burzy. Ja tez lubię opisywać burzę.
Pozdrawiam Skoruso.
Mama też zapalała gromnicę...ładny wiersz! Pozdrawiam
skoruso.
i Bóg się zmiłował, przestało padać, grzmieć, więc
teraz można,
wszędzie rozpalają rożna.
Pozdrawiam serdecznie
ślicznie:)