Lewiatan
Nudno mi tak trwać
pośród płonących myśli
i kryć się przed ludzkimi oczy.
Nie muszę wychodzić
by klękały miliony
przed moim katem.
A może pora wyjść?
Bo tu nowy rok,
dekada, wiek, millenium.
A może nie ma mnie.
A może jestem kozłem ofiarnym,
dobrze że tym razem
nieistniejącym.
Minęło tysiąc lat
i przyleciały ptaki.
Czy zapomniały
kazań świętego Franciszka?!
To co leci z Zachodu
zawsze wymyślał Wschód.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.