Lewis Carroll – Strasznie dzika...
Myślał, że zobaczył słonia,
Bo to były dzikie strony.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że to list od jego żony.
- Gorzkie życie! – mruknął tylko
Absolutnie zniesmaczony.
Myślał, że zobaczył byka
Na dywanie przed kominkiem.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że to szwagra jest kuzynka.
- Zaraz poślę po policję - rzekł
- Zabieraj się do szynku!
Myślał, że zobaczył węża,
Kiedy był na antypodach.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że to chyba była środa.
- Porozmawiałbym – powiedział
- Lecz nie umiesz mówić. Szkoda!
Myślał, że widzi bankiera
W autobusie, wcześnie z rana.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że widzi hipopotama.
- Gdy zostanie na kolację
- Rzekł – Niewiele będzie dla nas...
Myślał, że widzi, jak kangur
Mieli kawę w jego domu.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że to kostka jest bulionu.
- Byłbym chory – szepnął cicho
- Gdybym zjadł to po kryjomu.
Myślał, że zobaczył czwórkę
Ze sternikiem przy swej pryczy.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że to niedźwiedź, co nie ryczy,
Bo bez głowy był. - Biedaczek
- Rzekł – On czeka na słodycze.
Myślał, że to jest jest albatros,
Którego blask lampy spłoszył.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że to znaczek za pięć groszy.
- Noc – powiedział – będzie mokra.
Wróć do domu, bardzo proszę.
Myślał, że zobaczył furtkę
I ogrodu ogrodzenie.
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że Talesa to twierdzenie.
- Tak! Ten sekret – rzekł z namysłem
- Wreszcie znalazł wyjaśnienie.
Myślał, że zobaczył kłótnię.
(Zatem musiał on być carem.)
Spojrzał jeszcze raz i uznał,
Że to było mydło szare.
- Ten fakt straszny – szepnął mdlejąc
- Odbiera mi wszelką wiarę.
Dla anglojęzycznych oryginał: https://mypoeticside.com/show-classic-poem-5372
Komentarze (15)
Powiem szczerze że do końca mnie nie przekonałeś, ale
przyznam z uznaniem że rzeczywiście strasznie ona
dzika. Pozdrawiam z plusem:))
U Ciebie jak zwykle z górnej półki... Nie wiem
dlaczego Ci się powtórzyło, moje czwartego marca:)
Pozdrawiam Michale:)
Z uznaniem* :) pozdrawiam.
Dzikość w każdej strofie i poplątanie z pomieszaniem,
ale zabawnie - pomysłowo - wręcz surrealistycznie -
każdy ma swój świat postrzegania - powstaje pytanie,
czy prawdą jest to, co się nam wydaje... Uznaniem
stawiam +.
wszystkie na plus ...
KrzemAnko! - "pewnie miewa człowiek będący n haju". -
Odnosnie: nie czaruj na, ze nie wiesz. - Pamiętam Cię!
bylaś jeszcze nastolatką: odrywałas kafelki w
przejsciu podziemnym pod Marszałkowska, bo myslałaś ze
są to zielone zabki, ktore chcialaś sprzedać Francuzom
za dewizy. - I nie mów, ze nie, bo ja wtedy nie
piłem:)))
sorki... - to tak - dla klimatu niby
:)
Witaj Michale:)
Z przyjemnością przeczytałem:)
Potrafisz:)
Pozdrawiam:)
Superhumor:) Zdaje się Michale, zety tu jesteś nie
tylko dla przyjemnosci, ale takze dla prezentacji.
wiersze sa ciekawsze od odkurzaczy:)))
Brawo!
Fajne.
Pozdrawiam :)
Autor Alicji w Krainie Czarow. Prawdziwie
surrealistyczna wyobraznia. Gdy przyjrzec sie obrazom
Salvadora Dali mozna uznac ze bez pomylki wszystko sie
zgadza.
Myślenie myśleniem, ale z realem trzeba trzymać jednak
sztamę. Pozdrawiam
Fajny przekład:) Czytałam z uśmiechem,
a po przeczytaniu pomyślałam, że takie przywidzenia
pewnie miewa człowiek będący na haju.
Miłej niedzieli:)
:)
Czasami trzeba się czemuś dokładnie przyjrzeć zanim
się wyda ocenę...lub założyć okulary :))
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem na dobry dzień :)
czyli nie warto oceniać po pierwszym zerknięciu...
Fajne to!