Libera nos, Domine, de morte...
Idę wolno ― długim korytarzem…― stawiając
kroki w obskurnym świetle żarówek…
Jak się tutaj
znalazłem?
… nie wiem…
...
… kreski popękanego tynku…
Falujące
płótna
― pajęczyn…
…
Czarny prostokąt zamkniętych na końcu drzwi
― z wyżłobionym krzyżem ―
zbliża się ― jak
― równoważna śmierci noc…
…
… w przerażającej ciszy ―
rozchodzi się chrzęst
― rozbitego na podłodze szkła…
Od moich
kroków?
… nie moich?
…
Śledzą
mnie
― widma…
… kłębią się i snują… ― wychodzą z
ciemności… ― giną…
…
Kochanie…―
… kiedy
i ja
umrę
― nie będzie ― nic?
…
… zamykam powieki wilgotnych ócz…
…
Idziesz skrajem łąki ―
z przysłoniętą
długimi włosami
― roześmianą twarzą…
… taka oczywista… prawie ― dotykalna… ―
jakby ― w ostatnim momencie jasności…
…
Chłodna klamka
ustępuje ciężko
― pod moją dłonią…
… skrzypią zawiasy
z pogłosem echa…
…
Mam wrażenie, że stoisz obok ― trzymając
bukiet uschniętych róż…
…
Kochanie…―
… kiedy
i ja
umrę…
― nie będzie ― nic?
(Włodzimierz Zastawniak, 2015-03-11)
***
* Libera nos, Domine, de morte aeterna
(łać.) – Wybaw nas, Panie, od wiecznej
śmierci
https://www.youtube.com/watch?v=k9BNjNbUBOU
Komentarze (6)
Biblia daje odpowiedź
Pozdrawiam :)
Mroki nocy
Libera nos, Domine, de morte aeterna -
..ora te pellegrini ab terra hiberna?
demona napisała już wszystko, co chciałam powiedzieć.
Dodam od siebie - wiersz znakomity!
Pozdrawiam serdecznie.
trochę mroczne ale podoba mi się.
Ja chcę wierzyć, że śmierć ciała to wyzwolenie duszy,
kiedy rodzimy się do życia przez duże 'ż'. Bardzo
wciągające obrazy i to pytanie odwiecznie nutrujące
człowieka, co po... Serdeczności