Licząc gwiazdy...
Gdy Morfeusz złośliwie omija mnie
wzrokiem
i chyłkiem się przemyka między
opłotkami,
jak lunatyk otwieram gwiezdnej nocy
bramy
i spoglądam na księżyc, co igra z
obłokiem.
Na tarasie spowitym w czerń tiulowej
szaty,
jestem niczym królowa nocy diamentowej.
Widzę blaskiem usiane niebo granatowe
i czuję się jak człowiek naprawdę
bogaty.
Tym bogatszy, że obok nagle się pojawiasz.
Otaczasz ramionami. Tonę w czułych słowach.
Niczym Eros do Psyche w ciemności się
skradasz,
szepcząc mi, że dla ciebie jestem
wyjątkowa.
Taką nocą czarowną można się zachłysnąć.
Morfeuszu dziękuję, że nie mogłam
zasnąć...
Komentarze (88)
Pawełku, ja tak nie potrafię, może i dobrze...
Pozdrawiam :)
Arku, uwagi jak najbardziej słuszne, na przyszłość
wezmę je sobie do serca, teraz pozostanę przy tym, co
mam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Szarość dnia, dziękuję :*
Pozdrawiam :)
jak się nie umie zasypiać to imprezować ja tak kiedyś
robiłem
witaj Małgosiu, wiem, że za uwagi można mnie nie
lubić, ale trudno. mówię, to co myślę.
pierwsza rzecz - trochę zbyt dużo dosłownych rymów
gramatycznych:
wzrokiem / obłokiem
diamentowej / granatowe
pojawiasz / skradasz
zachłysnąć / zasnąć
i druga uwaga:
że obłok,
że dla ciebie,
że nie mogłam.
pozdrawiam i jak zwykle proszę o wybaczenie. :):)
Bardzo piękny wiersz:)Sonet:)
Miłego dnia:)
Januszu, Dziadku N., Chacharku, Dorotko, Waldi -
dziękuję za tak fajne przyjęcie mojego wiersza :)
Serdeczności na nowy dzień :)
Dziadek Norbert pięknie to ujął słowami ... też tak
myślę królowo piękna i miłości...
muszę przyznać, że to świetny sonet... przeczytałam z
przyjemnością :-)
Jak dobrze próbowac nowych form poetyckich i pisać
dosyć sprawnie:)
Jako królowa nocy w pięknym wierszu się ukazałaś,
ON czule ramionami Cię obejmuje,
chcąc nie chcąc, uzyskałaś co chciałaś,
za co m Morfeuszowi gorąco dziękujesz...
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Czasami warto zarwać noc, żeby popatrzeć w niebo lub
inne fajne rzeczy robić. Zwłaszcza, gdy ktoś "szepcze
czułe słowa".
Udany sonet. Pozdrawiam.
Bardzo się cieszę, że mój drugi w życiu sonet spotkał
się z tak miłym przyjęciem.
> Anno, dziękuję!
> KrzemAnko, nie marudzisz, zmieniłam nieco, dziękuję
;)
> Zefirku, dzięki :)
> Poola, cieszę się, że się podoba :)
> Grusz-Elu, dzięki za brawa :)
> Ewo, urosłam :)
> Anula/Grzesiu, to nie sen, On istnieje realnie,
przesadziłam tylko z tarasem, mamy balkon :)
> Jagódko, dzięki za ach... ;)
> Aniu Turkusowa, oj ma ... ;)
> Mariuszu, pozdrawiam :)
> Mgiełko, buziaki :*
> Elka, dziękuję za uznanie :)
> Olu, to jesteśmy już dwie :)
> Jastrz, dziękuję, spróbuję :)
> Tomaszku, wow! Dzięki!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, miłego dnia :)
Zaczarowałaś sonetem, cudeńko:)
Miło się czyta ten opis nocy we dwoje. Życzę jak
najwięcej powtórzeń!