Liczenie
Liczyłem gwiazdy na niebie
Liczyłem chwile bez Ciebie
Liczyłem smutne godziny
Liczyłem nie swoje winy
Liczyłem deszcze i słoty
Liczyłem uśmiechy psoty
Liczyłem twoje oddechy
Lecz nikt nie uprzedził niestety
Że miłość to nie liczenie
Bo czyż podlega wycenie
Uśmiech rzucony co rano
Kochanie co dnia nie to samo
wiersz nie mówi o liczeniu miłości czy na miłość lecz o wszystkim co jest z nią związane ;)
autor
Stell
Dodano: 2009-05-29 00:02:47
Ten wiersz przeczytano 1232 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Czasem warto policzyć wesołe godziny, swoje popełnione
winy, czyjeś czwile spędzone bez Ciebie i parę chmurek
na niebie...;)))
I ja to zauważyłam, bardzo ciekawie i z pasją...jakby
pod uczuciem chwili napisane:)
Bo wlasnie taka jest milosc: jej radosci i smutki:)
Pozdrawiam cieplo.
niech twe liczenie trwa....jak
najdłuzej.....pozdrawiam...
Można wyliczać,ale miłość jest miłością.
Pozdrawiam.
Miłości nie da się liczyć - jest i będzie
ciekawe ujęcie tematu, podoba mi się;)
niezła treść i forma:) a miłość-to dawanie, bez
liczenia na to co będzie
pogoda jest zawsze tam gdzie miłość bo ona parasol
mam na słotę-ładny wiersz-pozdrawiam
hmmm...kwintesencja miłości ,pogoda i niepogoda...
interesujące podsumowanie.
Ciekawa forma dociekania sedna.
wiersz ma zgłębiony sens bo marzymy licząc na coś
swoje tęsknoty błędy a miłość to uśmiech razem wtedy
jest pięknie Bardzo mi się podoba Pozdrawiam ciepło
Dobry optymizm :)
liczyłem aucie tylko nas siebie...i jestem w swoim
wymrzonym piekło niebie...:)
Bo miłośc jest taka sama lecz każdego dnia inna..bo
miłość każdy przeżywa inaczej
No, niech o tym liczeniu dowie się fiskus! Sprawdzą
każdy paragonik ,stan kasy i licznik i wyliczą należny
podatek!