LILAKI
Te bzy pachniały i czarowały
a w nich słowiki wprost oszalały
na ławce siedli bardzo wzruszeni
milcząc oboje w siebie wpatrzeni.
Można rozmarzyć się w takiej chwili
wieczór dziewczyna i słowik kwili,
wokół się snują zmysłowe wonie
miłość wtulona w splecione dłonie.
autor
zdzisław
Dodano: 2011-05-12 10:54:05
Ten wiersz przeczytano 754 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Witaj Zdzisławie.....pisze do Ciebie SŁODKA IDIOTKA OD
HARLEKINÓW... Uśmiałam się czytając komentarz do
Twojego wiersza o
bzach. Chętnie będę znosić Twoje wiersze dla idiotek
!! Mało tego !!!
Poproszę o więcej i częściej. Miłego dnia.
Lekko zmysłowo i pachnąco - rozmarzyłem się..
Słodkie idiotki od harlekinów napewno będą zachwycone
Niedparty czar lilaków, wabi ludzi swym zapachem, nic
dziwnego , że tez oni są w nim sobą odurzeni.
Witaj,,wzrusza ciepłem uczucia,pozdrawiam+++
Pozno przeczytalam piekny wiersz,dalsza czesc dnia
bedzie dobra.Pozdrawiam serdecznie+++
Zmysłowe wonie lilaków są piękne.
Swietny wiersz i wiosennych uczuciach :)))
Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie bzowo liliowo miłośnie.
Też z rana na myśl mi przyszły lilaki ... romantycznie
u Ciebie :)
E tam taki ckliwy melodramat że aż mdli od tego bzu:-)
milosc wtulona w splecione dlonie. pieknie:)