Lilith
Nadzieja umiera na końcu
Lilith:
Dla Twej miłości urodziłam się!
A Ty wyrzucasz mnie,
abyś mógł... zapomnieć!
Aleksander:
Zamknij oczy, chciałbym
umałą widzieć cię!
Lilith:
A ja wierzyłam w Ciebie,
jak głośne musi być milczenie
abyś mnie usłyszal mnie.
Jak cicho mam krzyczec abys
nadal pragnął mnie?
nie pochowam mej nadzieii!
Aleksandrze, odnajdę cię!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.