Limeryk mikołajkowy
Spotkała baba dziada w mieście Mikołajki
z siwą brodą co puszczał dym ze starej
fajki
nie miał renów a zamiast sań miał wóz
mówił tylko że on to Dziadek Mróz
a to już bohater zupełnie z innej...
bajki
autor
Maciek.J
Dodano: 2016-12-06 11:34:20
Ten wiersz przeczytano 1083 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
:)))
miłego dnia Maćku
:D
nic ująć nic dodać super
pozdrawiam
Dziadek Mróz to od Putina niby nasza dalsza rodzina ..
super:))) Pozdrawiam Maciek
Fajnie z humorem
Pozdrawiam serdecznie
Fajne
fajny
okazjonalny...
+ Pozdrawiam
musiał od wschodu jechać i zabłądził...
witaj Kasiu w Mikołajki
Zagubił się między stronami bajek :)