Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Limeryk prawie amerykański



miłośnik UeSA Janek z Gdyni
raz w roku nabywa ćwiartkę dyni
bo rusofil z żonusi
więc ukrywać to musi
że sobie troszeczkę hallołini

Andrzej Kędzierski,Częstochowa 02.11.2015.

autor

andreas

Dodano: 2015-11-04 16:49:47
Ten wiersz przeczytano 1618 razy
Oddanych głosów: 36
Rodzaj Limeryk Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (43)

nureczka nureczka

Mimo, że czas nie ten - limeryk roześmiał :)
Pozdrawiam Andrzeju...tylko, gdzie Ty się podziewasz ?
:(

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Zastąpiłbym /bo/:
/lecz rusofil z żonusi.../

Z uśmiechem pozdrawiam:))

Elena Bo Elena Bo

chciałam przeczytać co napisał Bilbo, ale już nie ma
:( Z pewnością Piękna Poezja była :))

Roma Roma

Bardzo na tak Endi, pomimo, że po czasie hallołini:-))

Tomek Tyszka Tomek Tyszka

fajny limeryk...
choć na małpowanie tu przez naszych ziomków obcych
kulturowo zwyczajów
a kultywowanie tylko tych naszych najgorszych to po
prostu patrzeć nie mogę...

pozdrawiam pięknie:)

MamaCóra MamaCóra

Lubię taki humor, bardzo fajne :)

mixitup mixitup

I czego oczy nie widzą, tego... itd...:))))))

PanMiś PanMiś

Dobre,anreasie i "oryginalne" Pozdrawiam

Madison Madison

Andrzeju, bardzo oryginalnie, z "jajem":))).

Elena Bo Elena Bo

moda na hallołini w Częstochowie
i co teraz Andrzej na to odpowie,
straszne dynie na ulicach,
straszą dzieci po piwnicach.
Ugotować z nich zupę - na zdrowie :) Fajny :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »