Limeryk o rybaku
Kiedyś pewien stary rybak spod Gdyni
za wszystko swoją byłą żonę winił
wziął sobie kochankę młodą
choć sam nie grzeszy urodą
to, że urosły mu rogi, się zdziwił.
autor
Babcia Tereska
Dodano: 2019-02-14 19:24:07
Ten wiersz przeczytano 1084 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Miło, że Cię Uleńko rozbawiłam
Ha! Jak Kuba Bogu....pozdrawiam z uśmiechem :)))
Dziękuję i życzę miłej niedzieli
jak urośnie mu ogon to dopiero się zdziwi
może nadal jest bigamistą i zapomniał, że na drugim
końcu kraju ma drugą żonę ;)
pozdrawiam z uśmiechem
Miłej soboty wszystkim
Refleksja w tonie dobrego humoru:)
Nikt nie wie co go w życiu spotka:)
Pozdrawiam.
Marek
Ano się zdarza.
Pozdrawiam:)
Dzięki za komentarze,
Aniu, nie chciałam obrazić zwierzęcia,
Pozdrawiam cieplutko, u mnie już wiosna, w przyrodzie!
...no i dostał, to na co zasłużył...
Pozdrawiam weekendowo.
Świetny limeryk
no tak, człowiek w każdym wieku to sobie takie
fanaberie wymyśla, że szkoda gadać ;-)
Limeryków nie piszę, są dla mnie za trudne, a tu
bardziej mi na fraszkę pasuje, no ale na wesoło jest.
:) Co myślisz o takim ostatnim wersie
"to jeszcze rogi urosły świni."?
Miłego dnia:)
Co chciał to ma. Pozdrawiam serdecznie.