Limeryki
Myślochron
Pannę Bronię - blondynkę spod Chełma,
jedna myśl nawiedziła, a ciemna
ponoć jest (niech Bóg broni)
panna Bronia, więc chroni
myśl, gdy wieje - na głowie już hełm ma.
Ciekawostka
Nadleśniczy z miasta Zabrze,
widział dwa niedźwiedzie w gawrze
jak sie gryzły,
ponoć grizli
był ten jeden, drugi - także.
Zosiak
Ze starej szufladki i... z wykopalisk ;)
Komentarze (95)
oba fajne, ciekawostka rewelacyjna :-)
Pomysłowo i zaskakująco. Pod następnym Twoim wierszem
nie pisze, jaki klimat - będzie niespodzianka. :)
Pięknie pozdrawiam
Limerykowo, niedźwiedziowato i hełmochronno,
czyli - raczej wszystko w normie.
Zosiaczku, Zabrze to tuż za miedzą:))
Pewnie nie wieje ;)))
Dobrej nocki :)
patrz Zosiu, wzięła i zrymowała:)) dobrej nocy:)
Niedźwiedzica raz o brzasku,
na rowerze, lecz bez kasku,
wjechała do Chełma,
a była tak pełna,
że zrobiła w mieście zastój. :)))
WW, musisz kupić sobie hełm, bo kask się nie rymuje:))
Hełmu ni ma, ino kask... rowerowy:)))
Pozdrawiam, Dorotko :))
...a hełm ma? :)))
Jak to z wykopalisk?
Oba wspaniałe limeryki to moje swojskie klimaty:)))
Pozdrawiam cieplutko -
Wielka niedźwiedzica... z Chełma:)))
Ooo Zabrze....blisko :)
...a miało być śmieszniowate. Nie wyszło :(
;))