Limeryki
Wytrawny sikawkowy z Moguncji
gasił, dawkując płyny po uncji.
Efekt zgoła odwrotny,
w dodatku wielokrotny
- wzniecał pożar u Anny i Łucji.
* * *
Nie zawiodła się Anna z Utrechtu
na turystach. Choć sądząc z podszeptu
zazdrosnej na co dzień Ziuty,
czyniącej jej wciąż zarzuty,
zaliczała zbyt gołych adeptów.
* * *
Nieletnią Anię z Kolonii Łaznów
dręczyła myśl – „doznałam spazmów”
(kiedy podczas kąpieli
razem z Jackiem zadrżeli),
a to był efekt pierwszych orgazmów.
Komentarze (54)
Ooooo, kurczę ;)
Pozdrawiam:)
Erotyczne z uśmiechem...miłego dnia.
No i erotycznie się zrobiło :)
Miłego dnia :)
Filuternie, wesolutko i z zacięciem erotyki...
Krzyknę jak w reklamie ..."jeszcze".... jeszcze"....
Serdeczności Mariuszu:)
Na wesoło i erotycznie :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Erotyki w limerykach to dwa w jednym
a głos tylko raz. I tak - sprawiedliwości nie doznasz.
Dobre, wesołe limeryki.Wszystkie trzy super.
Pozdrawiam Mariuszu. Miłego dnia.
Limeryki erotyczne,
niech będą cykliczne.
Pozdrawiam Mariuszu w śnieżny poranek.
na wesoło. tak wytrawny limerysta pewnie kobietom się
w pamięci silnie odciska... Pozdrawiam