Limeryki bejowe 3
Kolejne limeryki, jeszcze cieplutkie.
Renia gdzieś z Polski tym wciąż się
chlubi,
że się przenigdy z nikim nie czubi.
Zaprosiłbym ją do tańca,
albo na kieliszek grzańca.
Ale ona smutasów nie lubi.
Na raut raz Ewę z Warszawskiej gminy
zaprosiły Bejowe dziewczyny.
Chciała pokazać klasę,
ale w szafie tymczasem
znalazła tylko przyciasne mini.
Pewna Monika z Polski niezbicie,
stawiała dzieciom pały w zeszycie.
A że je bardzo kochała,
piękne im wiersze pisała.
Chyba zakończy życie w habicie.
Podobieństwo do realnych osób jest zdecydowanie przypadkowe:)))) Pozdrawiam z gminnym uśmiechem:))
Komentarze (26)
Super! :D pozdrawiam :))
Z uśmiechem :)
Fajne.
Jak idzie o ostatni, to ja dla dzieci nie piszę, a
habit odpada, bo jestem apostatką z krk od 2012.
Mogę się ewentualnie przebrać na bal ;)
Pozdrawiam :)
Z ogromnym humorem, bardzo dobre :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Fajne, sympatycznie o bejowych koleżankach:)
Nie za bardzo przepadam za limerykami ale twoje fajne
,bo bejowe...pozdrawiam serdecznie.
gminnie uchachana pozdrawiam :)
Witam,
podoba mi sie trzeci...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Spokojnie mogę się utożsamić z moją imienniczką
Renią...
Grzaniec i taniec tylko z kimś kto ma poczucie humoru,
smutasów nie wpuszczam do domu ;)
Zawsze miło wpaść do Ciebie po uśmiech:)
Mini - czasami bywa genialne. Grzaniec - czasami
"smutasa" zmienia w dusze towarzystwa, więc -
zastanowilbym się. A monice - w ramach zakonnej reguly
- mze byc cięzko. - Myslę ,ze w potrzebie - trafilabby
do furtki.
uśmiechnąles:) - pozdro:)
Fajne, z uśmiechem pozdrawiam.
Elenko dziękuję że znalazłaś czas na moją bajeczkę i
że tak mile o niej napisałaś. Pozdrawiam i postaram
się dla Ciebie o limeryk z idealnym rytmem:)))
Dziękuję wszystkim za cudowne komentarze i
jednocześnie przepraszam za to że w najbliższych
dniach ja z powodu urlopu będę komentował w
ograniczonym zakresie. Ale potem postaram się
nadrobić. Pozdrawiam z najmilszym uśmiechem :))
Świetnie... :)
:)