Limeryki cielesne
Raz pewien krawiec damski w Legnicy
Miał uszyć suknię młodej dziewicy
Igły nie nawlekał
I z przymiarką zwlekał
Bo wolał nagość w swojej dzielnicy
Pewna blondynka w Pułtusku
Słynęła z dużego biustu
Dziarski listonosz
Zdjął jej biustonosz
A tam balony z odpustu
Dla Euterpe
autor
corcerebrum
Dodano: 2014-06-11 14:19:05
Ten wiersz przeczytano 1766 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
no super ja tak nie potrafię
pozdrawiam :)
no nie...:)))) ubawiłąm się do łez (jak mi mało
potrzeba) hihihi świetne (niestety ja nie potrafię
pisać limeryków)
bardzo dobre!:)-biustonosz zaszyć na głucho!pzdr
:) pozdrawiam, dobre :)
Ooo, nieźle! :)))
Oby nikt igiełką baloników nie przebił... ;p
jakieś sto metrów ode mnie, na Kalwarii Wejherowskiej,
są dwa odpusty w roku, więc jakie takie wyobrażenie o
tych balonach mam ;)
Nawet mnie się podobają!
I pomyśleć że z zawodu ,jednym z kilu-jestem
też''krawiec odzieży damskiej,lekkiej''.
O w morde jeza Vick Thor :D
Jak juz wspomnialem moj grzech i moj wstyd , ale twoje
modyfikacje sa swietne ,
klania sie moj ubogi zasob slownictwa
( brak polskich znakow swiadomy, nieunikniony)
IMHO - dlaczego garbaty?;
raz pewien damski krawiec z Legnicy
miał uszyć suknię pewnej dziewicy;
skroił, uszył, przymierzył
czy na niej dobrze leży -
dziś nad jej ciążą radzą prawnicy!
w celu dobrania zgodności rymu, zmienił bym
miejscowość na Augustów;
blondynę zna Augustów -
słynie z dużego biustu,
dziarski listonosz
zdjął jej biustonosz,
ujrzał balony z odpustu!
Hi,hi :)))
:):)super
dobrze że nie uciekły te balony
no to są prawdziwe limeryki. A skąd wiesz, że ja
jestem z Legnicy :)))
Gdy widzę duże balony
Jestem przerażony
Gdyż żadne skrajności
Nie dają radości
Myślami wracam do zony:)))
Pozdrowionka z humorkiem od Tomka:)))