Limeryki z ćwiczeniami dykcji
John Drzeżdżon z Dzierżoniowa
Długo uraz nie chowa,
A znany jest John Drzeżdżon
Z tego, że przeżył sześć żon.
(Na siódmą garota gotowa.)
Nieprawda, że w Szczebrzeszynie
Chrząszcz – jak to mówią – brzmi w
trzcinie.
To qui pro quo jest przez Felę,
Która wymowy ma feler.
Ksiądz w Szczebrzeszynie bździ w
skrzynię.
Trzok Grzegorz raz w gminie Siewierz
Niezbyt udany miał siew. Jeż,
Który mieszkał przy Przemszy
Jego nasiona wywęszył
I zjadł. Wierz w to lub nie wierz.
Pan Ruprecht Hecht w Utrechcie
W teatrze zasnął na Brechcie.
Zbudził się. Spytał: Któraż
Z tych pań to Matka Courage?
- Ta, co ma w butach wiechcie.
Raz król Ludwik w Hohenschwangau
Sygnał, żeby przerwać tan dał.
- Skończył się już bal –
Mówiła służba –
Bo królowi spadł był sandał.
Komentarze (29)
najlepszy ten z Matką Courage. Super
Jak ja lubię takie językołamki :)
:) Super!
Z uśmiechem
Pozdrawiam
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Pozdrawiam i dziękuję za porcję uśmiechu:)
Marek
Są bardzo pomysłowe i śmieszne.
Dodam tylko, że są to limeryki z ćwiczeniami dykcji, a
więc przeznaczone do głośnego czytania. Jednak jak
dotąd na głos przeczytała je jedynie marcepani i
wychwyciła przesunięty akcent.
Jak dla mnie wszystko jest: dokładny rytm,
unowocześniony rytm limerykowy i puenta zabawna
tudzież z absurdalnym rozwiązaniem:)
ha, ha, ostatni rozbawił najbardziej - głównie
"śmisznym", wymuszonym akcentowaniem - wyrazu sandał
:) no nie szło czytać inaczej - jak z akcentem na
ostatnią sylabę :))
...:)
Tak skaczę i szukam czegoś na pocieszenie. I
znalazłem. Dzięki... :)
Tak skaczę i szukam czegoś na pocieszenie. I
znalazłem. Dzięki... :)
ta uraza* tych uraz*
OKI:)
Sorry za zamieszanie. Czasem prędzej piszę niż myślę:)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny. Meluzyno - jest to
jak najbardziej poprawnie. Chować urazę (w l.mn.
urazy) to znaczy po prostu gniewać się, mieć żal. Lecz
jeśli Ci się nie podoba wersja "literacka" - polecam
wersję "ludową":
Tyn gorol spod Reichenbacha
Na białki trzymoł kałacha.
Kiedy ziandary mu go zabrani
Garotę skądsiś przytachał.
Dobre.