Limeryki z czasów pandemii
Wczorajsze po poprawce.
Pewien wirus, co mieszkał w Taurogu
Chodził wściekły i złorzeczył Bogu.
„Wot, priszła na nas bida,
Kak Ty sosłał covida
A ja czto? Toże ubit' mogu!”
Panikara mieszkająca w Krośnie
Urządziła mieszkanie na sośnie.
„Czemu? Bo sosnę wolę,
Lecz przejdę na topolę
Gdy ten wirus zbyt wielki urośnie.”
Stary menel znany w mieście Łodzi
Dniem i nocą nawalony chodzi.
„Być może spirit mi da
Odporność na covida,
A na pewno on mi nie zaszkodzi.”
Nw razie się żegnam. Do 2 XII syn jest w Polsce i nie mam czasu na regularną bytność na portalu. Później wrócę.
Komentarze (16)
Masz ode mnie trzy plusy za każdy - zgrabny limeryk
:) ale tylko jeden głos - szkoda.
Wszystkie świetne :)
Fajne :)
Witaj, Jastrzębiu :-)
Limeryki fajne, jak zawsze u Ciebie :-)
Na pierwszym miejscu (oczywiście, w mojej prywatnej,
skromnej klasyfikacji) stawiam drugi, bo najbardziej
nonsensowny :-) Co się zaś tyczy ostatniego, to
Łukaszenka tę metodę, jako jedyną skuteczną na covida,
już prawie rok temu opatentował ;-)
Pozdrawiam :-)
Jak zwykłe świetne limeryki...nie zapominaj o nas
...pozdrawiam serdecznie.
nie możemy obwiniać Boga, a jedynie
tych co przeprowadzają na nas eksperymenty,
miłego dnia:)
świetne limeryki czekam Twojego powrotu
Na czasie i z humorem, ku pokrzepieniu serc:).
Od zapachu wszechobecnego spirytusu aż mnie mdli i
chodzę otumaniona jakby nachlana wiecznie była :D stąd
może ta nagła wena na pisanie wierszy...bo ja nigdy
tak nie miałam :D hahah...(tak apropo trzeciej zwrotki
o menelu)
Pozdrawiam
Liryki z wyobraźnią.
Z podobaniem... oczywiście trzeba napaść
serce:)Serdecznie pozdrawiam.
samych radosnych chwil z synem:)
pozdrawiam Jastrzu:)
:) Fajne. Zastanawiam się czy w pierwszym wersie
pierwszego nie miał być "wiarus"
Msz warto wyrównać liczbę sylab do dziesięcie pisząc
np
"A ja czto? Toże ubitsja mogu!”?
Ale muszę zaznaczyć, że z moim rosyjskim nie jest
najlepiej.
Miłego dnia:)
Najlepsza na te wszystkie niedomogi reumatyczne,
grypowe, nie próbowałam czy podziała na covida to jest
kochani nalewka na chrzanie. Tak jest kochanie.
Nic spirytus nie pomoże, jak chrzaniku nie dołożysz.
Serdecznie pozdrawiam.
Wczoraj czytałam w oryginale. :)
Dobranoc. :)