Limeryki - erotyki 12
Pewna pani z tatrzańskiego Poronina
Z drogi cnoty zwiodła brata i kuzyna.
Myślę jednak, że Boże
To wybaczyć jej możesz,
Bo zmówiła już „zdrowasiek” pół tuzina.
Dobrze znana jest Krystyna z Legionowa,
Na pieszczoty zawsze chętna i gotowa.
Więc wieczorem i rano
Przy niej sporo jest panów,
Których żony aktualnie boli głowa.
Choć panna Jola z Zielonej Góry
Lubi trójkąty i inne figury,
To jednak mało
Dziewczynie dało,
Bo z geometrii nie zdała matury.
Pan zakochał się raz w pani w Zduńskiej
Woli,
Lecz ich romans się rozwijał dość
powoli.
Minęło dziesięć jesieni
I dziś ci narzeczeni
Mają każde po prywatnej aureoli.
Pani Jola, co ma dom pod Męcikałem
Do pensyjki dorabiała kiedyś ciałem.
Po trzech dekadach
Sama by rada
Płacić panom, lecz na romans szanse małe.
Komentarze (12)
Nareszcie dotarłam,
faktycznie sens bardzo zbiezny,
a sam limeryk też niezły...
Z pozdrowieniami i/+/
Rewelacyjne te limeryki.
Pozdrów ode mnie Krystynę i Jolę.
Drugi limeryk niech będzie ostrzeżeniem dla żon, aby
nie symulowały bólu głowy. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Twoje limeryki Michale - to klasa! - niezmiennie!
Pozdrawiam:)
:)))
Pewien starszy pan z miasta Elbląga,
przez lornetkę dziewczyny podgląda.
Zachwycony figurą
u niejednej fryzorą.
Sam w lustrze ogląda 'Jamesa Bonda'.
Pozdrawiam :)
Witaj Jastrz.
Limeryki to takie, plotkarstwo, nie jestem za,
ale Twoje, pozwoliło, na uśmiech.
Pozdrawiam,, miłego wieczoru.:)
ciekawie, fajnie - a tematy pikantne :)
wszystkie sa super!!!
Ech ta miłość, różnie z nią bywa:)
Dziękuję za dawkę humoru:)
Pozdrawiam.
Marek
Nawiązując do komentarza przed moim,
powiem że Tymi świetnymi/moim
zdaniem/ limerykami, zdradzasz
wyśmienite poczucie humoru i równie dobry satyryczny
talent.
Miłego dnia.
Każdemu niby limerykowi brakuje absurdalności,
zaskoczenia i pikanterii. Pierwszy zdradza wojujący
ateizm Autora.
Fajnie :-)
Ty to masz pomysły ...super ...