Limeryki (nie)ludzkie
Zwierzyniec miejski
Jadę raz na mieście
(średnio sto dwadzieścia),
a w lusterku wąż -
pewnej żmii mąż
z kogutem. Więc dwieście…!
W ZOO
Tradycja i Misio Laiccy
zmylili dziś czujność Policji -
i w terrarium w ZOO
obojgu wesoło,
bo nic ponad śmiech w koalicji.
Człekokształtna
Pewna małpa (być może z Oliwy)
na żyrafę ostatnio się krzywi -
zapuszcza żurawia:
z kim tamta rozmawia?!
Nie z nią!? A to niesprawiedliwe!
Komentarze (45)
Fajnie, ze Ci sie spodobaly, Dorotko :)
ale fajne i pokręcone ;-)
Dzieki Andrzeju :)
Dzieki Eleno :) Dobrze, ze wietrzny, a nie wieczny
:)))))
FAJNE,napisałabym "zapuszcza wietrzny podmuch", w
celach zawirowań :)))
Pierwsza-the best.Pozdro.
I raz jeszcze, Chacharku, napisze - nie inaczej :)))
człowiek to istne zwierzę :)
Pozdrawiam serdecznie Kazapie. Z usmiechem :)
Elu rzeczywiście limerycznie i nieludzkooo.....
pozdrawiam
Alko, nie ma za co :)
Niezłe ZOO jak się okazuje na tym świecie. Dzięki za
uśmiech.
Milego dnia, Maya :)
na dzień dobry trochę uśmiechu:) dziękuję Elu:)
Pozdrawiam:)
Vick, Tulipanko, dzieki za czytania :)
świetne
Ja bym tym co tak szaleją na drogach odebrała
dozywotnie prawo jazdy
i jeszcze mandat taki,żeby nigdy sie nie wypłacił
pozdrawiam:)