Limeryki pijackie
pewien pijaczyna z miasta Lublina
siedział przy stole z butelką wina
wino wypił całe
było doskonałe
smak na alkohol dopiero zaczyna
***
tym razem pan koło Szczecina
z plastiku był smakował wina
była to jesień
zasnął gdzieś w lesie
z jesieni zrobiła się zima
***
kobieta młoda, a rodem z Krakowa
zachciała wódki pierwszy raz spróbować
poszła pod sklep
kupił jej Cep
na izbie musiała wnet wylądować
***
pewien chłop ze wsi o nazwie Gaci
zachciał z kolegą o sklep zahaczyć
kupili co swoje
wypili za troje
czuli się jak prawdziwi sarmaci
poprawka wprowadzona ;)
Komentarze (7)
lubię limeryki, te całkiem całkiem :) w ostatnim
napisałabym po prostu "pewien chłop ze wsi o nazwie
Gaci" - po co kombinować? ale jak tam autorowi się
widzi ;)
fajne z lekkim humorem :)
uśmiechnęłam sie to dobrze ....dzięki za komentarz
...pozdrawiam ciepło :)
Dobre z dozą humoru pozdrawiam :)
limeryki twoje wyszły super...po przeczytaniu humorek
mi się poprawił...dzięki...pozdrawiam
Limeryki ok. ale klimat radosny jakoś nie pasuje, może
raczej wesoły ....
o krcze-świetne!bardzo lubię czytać limeryki.drugi
podoba mi się najbardziej,ale wszystkie są
fenomenalne!gratuluję,kapelutki z
głów:)................życzę weny i pozdrawiam
serdecznie