Limeryki po remoncie 18
Król niedaleko dorzecza Prosny,
zwolnił raz błazna z nadejściem wiosny.
Ten zadał mu pytanie:
nie byłem dobry panie?
Gęba śmieszna lecz dowcip żałosny.
Chłopek roztropek z Leska nad Sanem,
zamarzył sobie być raz… sułtanem.
Zaprosił panny z agencji
bez urody i prezencji,
tak został znanym… erotumanem.
Winnego zbrodni ongiś pod Wschową
spytał sędzia o ostatnie słowo.
Win mam nie od dziś krocie,
niech będzie dożywocie,
będę miał spokój chociaż z teściową.
Komentarze (26)
:)
doskonałe, jak zawsze :-)
Witaj Maćku.
Limeryki świetne, ostatni wspaniały /wolał dożywocie,
by tylko nie widzieć teściowej/
Pozdrawiam serdecznie.:)
Piękne limeryki. Samo życie. Lubię u Ciebie je czytać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super limeryki, wszystkie naj. Pozdrawiam-:)
wspaniałe, drugi ulubionym, pozdrawiam serdecznie :))
Klasyczne limeryki które zawsze warto przeczytać.
Pozdrawiam Maćku :)
Jak zawsze świetne.
Pozdrawiam serdecznie przyjacielu.
;)
Fajne limeryki, wszystkie mi się spodobały.
Pozdrawiam.
Dla mnie też pierwszy najlepszy... Pozdrawiam :)
Z uśmiechem i podobabniem Maćku :) Pozdrawiam :)
wszystkie super ... a teściową miałem też super ...
Fajne. Najbardziej rozbawił mnie pierwszy. Msz w
trzecim msz warto skorygować rytm np tak
"Winny zabójstwa ongiś pod Wschową
wygłaszał w sądzie ostatnie słowo
- Win nie od dzis mam krocie,
wymierzcie dożywocie,
będę miał chociaż spokój z teściową",
a może jest ok tylko jak zwykle marudzę. Miłego dnia:)
Z uśmiechem :)
KZ
mogę zmienić na synową