Limeryki po remoncie 30
Bardzo znany kat z miasta Wlenia,
zgłosił tamże raz kradzież mienia.
Na komendzie się żali,
bo wszystko mu zabrali
i już nic nie ma… do stracenia.
Pewien rencista ze Swornegaci,
stwierdził, że w życiu za dużo traci.
Nie miał na alimenty,
potrącali mu z renty.
W naturze miłym paniom dziś płaci.
Niedoszły docent spod miasta Wschowy,
chwalił się, jaki jest ,,pomysłowy,,.
Wy nie macie mózgownicy,
wykrzykiwał na ulicy.
Sam wszystko robił ciągle… bez głowy.
Komentarze (10)
świetne
pozdrawiam z uśmiechem
W obronie DoCenta
Nooo! Z DoCentem lepiej nie zadzieraj,
ze Swornychgać odwiedzaj seraj.
Jako, że jesteś wziętym katem,
wdzięcznym wydajesz się tematem…
plotek w haremie o sułtanie,
który ma problem ze spłacaniem,
alimentowych zaległości,
za odalisek „subtelności”.
I jakie tego są wyniki?
Piszesz wspaniałe limeryki!
Posłuchaj jednak mojej rady
i pisz liryczne też…. Szarady!
Uśmiechasz, a to jest bardzo cenne
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie piszesz limerykowy królu
Maćku, w dowód podziwu dla gajowego Jerzyka popełniłam
o nim powiastkę, zapraszam
O kacie - super skojarzenia :)
Reszta też ok. Pozdrawiam :)
Bardzo pomysłowe. Podobają się wszystkie :)
Obyło się bez Gajowego Jerzyka,
rencista w robocie na penisa utyka.
Pozdrawiam Maćku kiedy wróci z urlopu Jerzyk?
O kacie - super. Swornagać czy Swrnegacie - też się
podobają. A renciście - wspólczuć czy zazdrościć:))
Pozdrawiam Maćku:)
Limeryki Maćku jak zawsze celne, pozdrawiam
serdecznie.