Limeryki po remoncie 35
Wojak, tam gdzie przełęcz Somosierra,
wpadł na minę, ale jeszcze gdera.
Pół łba mu urwało,
a jemu wciąż mało,
bo pół gęby… cesarzem wyciera.
Kilka piór raz pod Krakowem Mogiłą,
na trawniku sobie z wiatrem tańczyło.
W końcu wiatr się nasilił,
beztroski nie umilił.
Dmuchnął tak, że żadnego wnet nie
było.
Chłopek roztropek koło Rewala,
oglądał z żoną raz Dzień szakala.
Aż zaznał takiej weny,
że pragnął… nocy hieny.
Na bezsenność się teraz użala.
Komentarze (14)
Powiem tak, te jeszcze podremontuj, Pozdrawiam z
plusem:)))
:))+++
Jak zwykle wszystko w tonie dobrego humoru:)
Dziękuję Maćku za wywołanie uśmiechu:)
Marek
+ !
uśmiech zostawiam :)))
Fajne limeryki. Pozdrawiam
i życzę miłego wieczoru Maćku :)
Pierwszy :)
Wszystkie się podobają :-) A pierwszy w stylu "gore",
hehe :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Fajne, udane, mocne limeryki. Pozdrawiam.
Fajne:)))
Pogodnego weekendu Maćku:)
mocne!
Za uśmiechy dziękuję
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam z serdecznym uśmiechem i podobaniem :)
Półgłówek i noc hieny najlepsze :-)))) dzięki za
uśmiech Maćku. Pozdrawiam piątkowo ;-))))