Limeryki /poprawione/
Pewna panna rodem z Małopolski
za nic miała zmartwienia i troski
przez dzień cały się śmiała
w nocy tylko płakała
puch w poduszce był suchy bo z gąski
patrz:"po gęsi spłynie"...
***
Zaś mieszkaniec słynnego Ustronia
zawsze mówił: życie monotonia
ale kiedyś przypadkiem
został zbyt młodym dziadkiem
od tej pory to słynny mitoman
***
Pisarzowi co mieszkał w Krakowie
różne myśli chodziły po głowie
wciąż zaczynał od nowa
nie dojadał główkował
w końcu przeszły bo było ich mrowie
***
Pewna Wanda rodaczka z Krakowa
miała problem bolała ją głowa
w sytuacjach dwuznacznych
można rzec całkiem smacznych
miejscem akcji zaś była alkowa
Komentarze (9)
Bardzo fajnie się czyta te Twoje limeryki :)
pozdrawiam
i w limerykach świetnie sobie radzisz.Fajne
Według mnie bardzo udane limeryki ;-)
Ciekawe limeryki plusik pozdrawiam
Pewna pani zaprzyjaźniła się z Twoimi limerykami :)
Fajne są .
Na fryzjerkę nie ma siły
już to ptaszki potwierdziły
rannym śpiewem wieść przesłały
limeryki się udały...+
Pewna pani, z Beja "fryzjerka", w stronę limeryków
zerka. Sądzę, że się do nich przekona, jako, że weną
nawiedzona.
dobre...dobre:)....pozdrawiam:)
zgrabnie napisane .... pozdrawiam