Limeryki rodzinne
Raz ciocia Ania, gdzieś pod Kórnikiem
Poszła na ciastka z wujkiem Henrykiem.
Wuj cioci Ani
Ciastka wciąż ganił,
Aż trafił na to, co z arszenikiem.
Kuzynka Viola kiedyś w Sopocie
Chciała powiedzieć adios cnocie,
Ale za mało
Przygotowała
Wódki. Nie będzie Viola mieć pociech...
Stryjek Barnaba w Czeskim Cieszynie
Kiedyś na targu zakupił świnię.
Ciągle ją chwalił:
„Smuklejsza w talii
I twarz ładniejszą ma od Jadwini.”
Komentarze (18)
Zabawne, dowcipne limeryki :)
Dorzucam:
Cioteczka Dżili ze Starych Bab
wujkowi piekła od świeta schab.
A on chciał co dzień
wrzucać na rożen.
Dżili fuknęła: - Weź sobie z... łap!
dobranoc z uśmiechem ...
dla mnie nr 3 :) dziękuję ubawiłam się
pozdrawiam Jastrz - spokojnej nocy :)