Limeryki rodzinne
Raz ciocia Ania, gdzieś pod Kórnikiem
Poszła na ciastka z wujkiem Henrykiem.
Wuj cioci Ani
Ciastka wciąż ganił,
Aż trafił na to, co z arszenikiem.
Kuzynka Viola kiedyś w Sopocie
Chciała powiedzieć adios cnocie,
Ale za mało
Przygotowała
Wódki. Nie będzie Viola mieć pociech...
Stryjek Barnaba w Czeskim Cieszynie
Kiedyś na targu zakupił świnię.
Ciągle ją chwalił:
„Smuklejsza w talii
I twarz ładniejszą ma od Jadwini.”
Komentarze (18)
Wesoły zbiór limeryków, pozdrawiam :)
fajne - z uśmiechem pozdrawiam :)
To ciastko z arszenikiem powinno trafić do stryjka
Barnaby cha cha
Fajne, najbardziej podoba mi się pierwszy, drugi
wydaje mi się, że nie do końca spełnia wymogi formy,
wers 3 i 4 powinien się ze sobą rymować, z tego co
wiem...
Dobrej niedzieli życzę jastrzu/Michale:)
:))Fajne. Gdyby były moje, to "twarz" zmieniłabym na
"ryj". Miłej niedzieli:)
dla mnie Viola i Barnaba. są świetne i bardzo
pomysłowe.
a u mnie trafiłeś. to tylko zabawa słowem. pozdrawiam
:):)
Pierwszy naj.
Pozdrawiam
Hi hi rozbawiłeś...też uważam, że pierwszy najlepszy;)
fajne, ze wskazaniem na pierwszy
Zabawne, z uśmiechem na resztę dnia. Serdeczności:-)
udane:)) bardzo; pozdrawiam
za zdrowie Jadwini toast wznoszę...pozdrawiam
Wszystkie bardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam z uśmiechem :))
Fajne, zabieram trzecią,
miłej niedzieli
Tylko pierwszy zasługuje na to, by nazwać go
limerykiem, pod każdym względem. Ile limeryków już
Autor napisał? Warto je zweryfikować u tych, którzy
mają coś na ten temat do powiedzenia. Internet do
dyspozycji.