Limeryki ( różne)
postacie i miejsca fikcyjne
Grzesznik
Pewien stary księżulek z Pakości
Głosił kazania o wstrzemięźliwości
Grzech godny potępienia
Nie daje rozgrzeszenia
W domach publicznych ze zniżką gości
Zastraszona
Pewna Jadwiga z gminy Koczała
Rankiem z nerwów śniadań nie jadała
Nie chciała chodzić do szkoły
Zastraszana, miała doły
W tej budzie fizykę wykładała.
Komentarze (14)
bardzo ładnie poprowadzony wiersz, piękny opis miejsca
do którego wracasz we wspomnieniach...obrazowo
napisany...dzięki za wspaniałą wycieczkę...pozdrawiam
minęli się z powołaniem i nawet tego nie zauważyli.
dużo nas takich, he,he,he
Och, dziękuję za uśmiech i rozpogodzenie:-)
Świetne. To słowo chyba wystarczy.
Starszy choć leciwy zwykle wstrzemięźliwy ale nie na
młode diwy-pozdrawiam,super trafione.
No tak,ale te limeryki można i w moim otoczeniu
znaleźć,a więc samo życie,a napisałaś to
super..powodzenia
ha ha ha - śmieję się bo nie tylko księżulek z
Pakości i Jadzia z ...-bo takich" gości" pełno
ziemia nasza gości-dobre -pozdrawiam
Cha, cha, cha. Pozdrawiam.
Miejsca może fikcyjne, ale postacie raczej nie ;)
Mam kolegę Alka w Koczale i za te wierszyki daję + na
Jego cześć! Leonard
niezla kpina z tych postaci... dobrze ujete i
zoobrazowane..pozdrawiam!
Kilcik - różne grzeszki ksiądz ten miewał, widać się
nie kochał z weną.A Jadwiga wystraszona
już wówczas była skończona, gdy dyrekcji uwierzyła, no
i szybko się skończyła.Młodzież też ją wyśmiewała, aż
się biedaczka rozpłakała. Plus za świetną dawkę humoru
z rana. Serdecznie Cie pozdrawiam. Na tak.
Mogą być odebrane personalnie. Powinieneś dopisać w
didaskaliach, że są to postacie, albo jeszcze lepiej
miejsca fikcyjne.
Jak dla mnie świetn, aż mi się rogal na buzi pojawił
:) Pozdrawiam