Limeryki tatrzańskie
Biegał ceper po Krupówkach,
co przystanął poszła stówka,
w lewo, w prawo,
wydał żwawo,
mówi, że był na biegówkach!
Raz się zawziął Jan i Giewont
zdobyć chciał i pyta gdzie on,
aż tu baca rzece,
tam, gdzie niedźwiedź przecie,
ceprom krzyczy: z Tater won!
Zdarza się, że w samych Tatrach,
można spotkać pędziwiatra,
więc zapytaj,
czy na szczytach
się odnalazł w tychże wiatrach…
autor
marcepani
Dodano: 2019-08-17 17:01:19
Ten wiersz przeczytano 972 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Mariolko fantastycznie, aż mi się tam zachciało
jechać, żart wysublimowany, a o to przecież w
limerykach chodzi. Maciek ma konkurencję.
Pozdrawiam z bacowskim - a u bacy cacy!
Bardzo fajne limeryki hej.
super limeryki - na wesoło:-)
pozdrawiam