Limeryki wprost z fabryki 22
Nagie dziewczynki Euzebiusz w Spale,
co noc podziwiał w sieci wytrwale.
Przez te niecne pokusy
dopadły go wirusy.
Na Covidowym skończył oddziale
Złośliwa Ewa w miasteczku Wschowa
uśmiech w kieszeni niezmiennie chowa.
Mówią, że raczej żona
będzie z niej niespełniona.
Lecz modelowa wyjdzie teściowa.
Diego sadownik w mieście Hawana
Blankę na palmie zobaczył z rana.
Zerka do góry, o Boże
i uwierzyć nie może.
Ależ ona jest nieuczesana.
Komentarze (18)
A mnie podoba się czwarty.
oryginalne twoje limeryki i całkiem całkiem są...
Po mistrzowsku, prawie sięgasz Andreasa.
Absurd w limeryku z covidem sensowny. :)
Fajne limeryki z Twojej fabryki. :)))
Świetne te Twoje limeryki, a sadownik z Hawany,
limerykowa perełka.
Udanego wieczoru.
Z uśmiechem trzeci jest rewelacyjny.Pozdrawiam
serdecznie.
Gminny Poeta z dzielnicy Krzyki,
ciąg miał niezwykły na limeryki.
Na nich zarobić mu się zachciało.
Spytał o cenę, wyszło niemało -
W ciągu tygodnia odszedł z fabryki.
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Udanego dnia z
pogodą ducha:)
Jeśli Euzebiusz oglądał dziewczynki w sieci, to mógł
złapać wirusa komputerowego, a raczej nie covida.
Wszystkie bawią, ale mnie również najbardziej się
podoba trzeci.
super. Najweselszy trzeci.
Dobre, najlepszy 3. Pozdrawiam
:)
Sławku, sprawiłeś że się uśmiecham od ucha do nosa.
Pozdrawiam
Drugi wymiata:)
Dla własnego użytku Ewę na Elę zamieniam:)
wesoło tu:))
rozbawiłeś Sławku:))
zostawiam uśmiech:)