Limeryki zoologiczne
Na urodziny kotki Beaty
wpadł napalony kot z Ałma-Aty.
Tort ze świeczką na stole.
Tylko jedna? Chromolę.
Za młoda, jeszcze trafię za kraty.
-/-
Przyszedł dzik z białoruskiej Wygody
do różowej lochy z naszej zagrody.
Ty masz przecież AeSeF,
wzbudzisz u rolnika gniew.
Chronią nas czarne panie i KOD*-y.
-/-
Komarów plaga w całej Warszawie.
Samorząd podjął uchwałę w sprawie.
Ale odstrzał wstrzymały
unijne dyrdymały.
Sami ubrali długie burki dwie.
--------------------
*KOD - komitet obrony dzików
Komentarze (48)
Fajne i wesołe :)) Pozdrawiam z uśmiechem :)
Dzięki wolnyduchu za miłe słowa, pozdrawiam
Wszystkie świetne jak dla mnie,
masz dar do limeryków, Teresko.
Serdeczności przesyłam:)
Chacharek, chyba wiem kogo masz na myśli.
ludzie jak zwierzęta potrafią być napaleni ciekawe czy
się to kiedyś zmieni
Wszystkim serdecznie dziękuję za zaglądanie pod moje
wiersze.
Fajne są one...
+ Pozdrawiam
limeryki bardzo na czasie :-)
To trzeba miec wyobraznie !
Ubawilas mnie :))
Przednie limeryki, uśmiechnęły. Pozdrawiam:)
Wena, kaczor,jote, miło czytać,
Pozdrawiam serdecznie i udanego weekendu życzę
Świetne limeryki, rozbawiłaś:))
Pozdrawiam
3 x na tak z uśmiechem
serdecznie pozdrawiam
Już pierwszy rozbawił mnie na całego.
Pozdrawiam :)
Sławku, nie wiem, nie mam kotki,
pozdrawiam wszystkich czytających