lina
(Łukaszowi Andrzejewskiemu)
kiedy świat
zsyła nam
zwykłym ludziom
mur nie do przebicia
ty
stajesz się liną,
po której spływa do nas
chleb , woda i słońce
konieczne substancje
potrzebne nam do godnego przeżycia
Warszawa ,5.08.2011
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2011-08-06 08:21:30
Ten wiersz przeczytano 671 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Mówią o"przejściu górą", mówią o "podparciu" a mi
przychodzą refleksje o godności człowieka. Matka
Teresa z Kalkuty poszła do trędowatych aby przywrócić
im "Godność" nawet w umieraniu.
Początkowo w Twoim wierszu brakowało mi powietrza jako
niezbędnego elementu ale nie, odpowiednia 'Atmosfera
' jest! Więc rośnij nam jak 'drzewo', a może jak
'latorośl' przeszczepiona do 'Winnego Krzewu'. Z
Bogiem! :)))))))))))))))))))))))))
Masz sie na kim podeprzec, to dobrze, ogromnie sie
ciesze, ze tacy ludzie jeszcze istnieja
Tak, jak mur jest nie do przebicia należy przejść górą
po linie