Lina
Prostą linią kazali mi iść
Oczy za horyzont, nie patrzeć wstecz.
Liczyć nie spełnione wciąż dni.
W czerwieni jutra wciąż śnić.
I gdy tylko zgaśnie świat
Budzi się mój stary druh.
Wciąż tańczymy w pół dnia.
Bezimienni, królowie kłamstw.
Prosta linia i przepaść to ja,
nie spełnionych dni ślad.
Bez miejsca na chwiejny krok
Znów gdzie kazali biec
I gdy tylko zgaśnie świat,
budząc wspomnienia dwa.
Tańczące cienie mimo wad,
Wciąż królują w pustych snach.
Komentarze (7)
Tęskny, ciekawy wiersz taki an pograniczy jawy i
snu,podoba mi się:)
Dobrej nocy życzę i miłego pobytu na portalu :)
Bardzo dobry i ciekawy wiersz. Witam i pozdrawiam :)
Dziękuję za powitanie mam nadzieję że się tu zadomowię
Ciekawy wiersz szkoda że tak niewiele komentarzy
I to nie jest prawda, że jesteśmy kowalami swego losu.
Nie, nie do końca.
Piękny wiersz- pomimo smutku.
Witaj na Beju.
Witaj na beju!
Wiersz naprawdę smutny... Pozdrawiam serdecznie +++