Lipiec

I nie odszedłeś... wiedziałem,
powiedz Czarku że blefowałeś?

Pozdrawiam i pytam - sprawdzam?

Jeszcze nie pora.

A mi odejście w lutym się marzy,
bo w tym miesiącu się urodziłem,
w lipcu opalać chcę się na plaży,
ileż miłych chwil w nim przeżyłem.

Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego weekendu :)
Ps. Dziękuję za wizytę i komentarz,
sama prawda wyraziście ukazana...

Serdecznie wszystkim dziękuję za dobre słowa. Ten
lipiec mam nadzieję nie będzie ostatnim, ale fajnie
jakby to mógł być lipiec ;) Pozdrawiam

Lipiec jest najpiękniejszym miesiącem. Miesiąc zbiorów
czereśni, wiśni, jabłek... a Ty chcesz odejść? Warto
rozważyć to życzenie.
Miłego dnia życzę

lipiec niezły miesiąc na urodziny, gorszy na śmierć,
trochę głupio gdy żałobnicy, opalają się ukradkiem...
sorry za czarny humor, jakoś tak dzisiaj mnie naszło

"Cieple" masz zyczenia, ze az sie zimno robi. No, ale
mini... jak zawsze bardzo na tak.
Pozdrowionka :)

Mamma mia jakie myśli są w głowie
aż trudno uwierzyć...
Miłego dnia:)

Lipiec to rzeczywiście piękny czas, ale po co zaraz
mówić o odchodzeniu...
Pozdrawiam :)

Moja mama zmarła dzień przed datą urodzin. Jej wnuczka
tak samo. Tak czasem bywa, ja od lat nie obchodzę
swoich urodzin. Nie powinniśmy fantazjować o swojej
śmierci, bo ją przyciągamy. Pozdr.

Jeszcze przed Tobą niejeden lipiec
z muzyką świerszczy komarów skrzypiec
jeszcze i wierszy musisz napisać
(o drzewo i syna nie będę pytać)
bo jakiejś biedy mogę napykać

Piękny to miesiąc, zaiste. Choć są tacy jak ja - że to
od zawsze miesiąc najsmutniejszy (i nie wiadomo,
dlaczego). Pozdrawiam :)

Może być i lipiec... Byle odpowiednio odległy.

Wyjątkowo smutna i zaskakująca puenta - a tak lekko i
rytmicznie układał się wierszyk... nie ma dobrej pory
na umieranie, to po co o tym myśleć? Między dwoma
datami - najważniejsze jest życie. Miłego dnia Czarku.

Nie ma co myśleć o odchodzeniu i to jeszcze w lipcu
kiedy lato w rozkwicie.
Pozdrawiam:)