Liryczna krasa
Popiersia brył zamierzchłych czasów
Opadłe liście ścielą te drogi
Czasy przebrzmiałe moich obrazów
Głos który kusi a nie jest wrogi
W jesieni życia czego zaś szukam
Miłość ta wielka zawsze mą muzą
Do drzwi sąsiadów swym sercem pukam
Nie chcę się zmierzyć z ową podróżą
Plamy na duszy może istnieją
Każdy uczynek dobrocią służy
Majętność serca ten świat chce przejąć
Wiatr zapomnienie bezdomność kruszy
Blaski pomników czemu wszak służą
Grymasy dźwięków świat spowijają
Otwórzmy uszy zamknięte głuszą
By odpowiedzieć czy rację mają
Noce jesienne mają swój urok
Na kandelabrach gama tych cieni
Zima przyspiesza liryczny półmrok
Słońce okrasza ciemność przestrzeni
Komentarze (7)
Czytam i myślę sobie pięknie brzmiałoby to śpiewająco
jako piosenka, pozdrawiam :)
Dużo tu refleksji, trzeba jeszcze tu wrócić,
pozdrawiam
Bardzo dobry/moim zdaniem/
wiersz z metaforycznym tekstem.
Miłego wieczoru.
Ciekawy obraz samego siebie,
ładnie dziś wierszem wymalowany,
gdy jesień życia krąży po niebie
a słońce odsłania jego ramy...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Piękna płyną liryczne wersy.
Ładna liryczna krasa.
Wiersz czyta się dobrze i pozostaje w czytelniku
refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
https://www.youtube.com/watch?v=vSocggaeMkE
Zbyszku Turnau'a sobie darowałem, ośpiewany,
o liryce mogę w nocy podczas snu.
Miłej soboty.