Liryczne strzępy duszy
Pakuję walizkę w pośpiechu
Martwe dziecko
W progu już czeka
nie biorę swetra - myślę
Gorące czekają mnie czasy
zamykam drzwi na dolny zamek
Kota oddaję sąsiadce
Nie będzie mnie dni parę - wyjaśniam
wyjeżdżam na wakacje
autor
Buena Niunia
Dodano: 2006-12-31 11:40:42
Ten wiersz przeczytano 352 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.