Lirycznie
I rozpłakały się dni rzewnie.
Ciemność ruszyła w dzikie pędy
starych jabłoni. Księżyc w srebrze
widzi potencjał, dotąd biedny
pędzi z jesionem jak baśń cudnym.
Marznących trznadli głosik słabnie,
tęsknotę w sercach ptasich budzi.
Wodniki ani mru, mru w stawie.
Malują ciszę drwa muzyką,
kominek wieczór rozlirycznił.
A nasze oczy w ogniu. Iskrzą.
Takie jesienne, takie śliczne.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2019-11-10 16:58:18
Ten wiersz przeczytano 2239 razy
Oddanych głosów: 88
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Jak zwykle pięknie Ewuniu :)
w Twoim stylu nie do porobienia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Taki to czas , dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Zawsze potrafisz zatrzymać
Spokojnej nocy :)
Wyróżniająca liryka.
Pozdrawiam Ewuś serdecznie.
Serdecznie dziękuję kolejnym gościom :)
Bardzo ładny jesienny wiersz.
Pozdrawiam
Cudnie, Stello.
Pozdrawiam.
"Malują ciszę drwa muzyką,
kominek wieczór rozlirycznił."
To tak jak u nas. Cieplutko :)
Ślicznie piszesz...
Miłego wieczoru, Stello-Jagodo :)
U Ciebie Ewo, jak zwykle, ślicznie i lirycznie.
Miłego wieczoru :)
Lubię takie wierszowanie, więc jak najbardziej tak,
tak, tak ;)
Poezja.
Pozdrawiam
Ech te oczy i te klimaty) Cudowny wiersz, czytam na
bezdechu ufff!!!
Ściskam mocno-:)
Taki milutki wiersz.
Bardzo na tak.
:)
Jagódko pozdrawiam serdecznie ukłony.
Lirycznie, ciekawie. Pozdrawiam.
I zrobiło się lirycznie i zalśniło ślicznie.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)