Liryczny wypiek
Wyjmuję z piekarnika świeżo upieczone
słowa,
serwuję je dla ciebie,
liryczne wypieki z mózgu.
Uważaj tylko, by się nie poparzyć.
Przeszywa mnie ulga,
zmagałam się z inspiracją
walczyłam, aby znaleźć odpowiednie
składniki,
i dobrze zagnieść ciasto.
Czuję za głową
czekają, aż je znajdę.
Świeże słowa z piekarnika
na szczęście zaniemówiłam.
A teraz wychodzą świeżo upieczone,
z lirycznymi oparami w nosie,
palę się na skórce.
super cięte.
Komentarze (5)
udany wypiek bez zakalca ;)
życzę smacznego popołudnia :))
Bardzo dobre :D Pozdrawiam serdecznie +++
Ekstra!
Fajna poezji z piekarnika.
Pozdrawiam. :)
świetnie smakuje!