liryka codzienności
na bakier z ortografią
miłości
analizuję skomplikowaną składnię
życia towarzyskiego
zawiłość gramatyki zawodowej
pętli szyję
interpunkcja uwięzła obcasem
na wybrukowanej ulicy
nie jestem najlepsza
w liryce codzienności
w prozie życia
- owszem
WSW, 04.2011
Dedykuję wszystkim bejowiczom napotkanym na wczorajszym forum - i sobie też
Komentarze (8)
Ładnie, naprawdę, dobry kawałek poezji. Pozdrawiam@
a ja się załapałam do dedykacji??? codzienność i
liryka to zjawisko rzadkie, raczej chmury, dziury,
łzy, szarości - owszem płyną gładko. Pozdrawiam.
a to ciekawe - bo podobnie jak i ja.
Widzę, że pracujesz nad wierszem, to dobry znak.
Wiesz, trudno być najlepszym . Ja na przykład mam
braki we wszystkim i daleko mi do ideału. Ale, nie
przeszkadza mi to, by godnie egzystować i cieszyć się
drobiazgami, które składają się na całość życia. Życzę
sukcesów nie tylko w prozie życia :)
podoba mi się ta codzienność...pozdrawiam
Jak Anna do Anny - dziękuję za wskazówki, poprawię.
Ale czy wtedy mogę się uważać za autora, czy tylko
współautora ;)
odniesienie do postawy w życiu - konkret Czytelny
dobry przekaz
ooo... musi się dziać sporo dobrego na tym forum,
jeśli po dyskusji na nim powstają takie ciekawe
wiersze :-)