Liść
/Liścia rozterki/ popr.
Złoci się w czerwieni listek kasztanowca
Wzdryga się z powiewem zimnego oddechu
Uczepiony niczym gondola sterowca
Tkwi tak i rozmyśla o swym życia pechu
Co z tego, że słońce ozłaca mu szatę
Zdobiąc liść w kolorów gamę przeobfitą
Skoro splot gałęzi wciąż więzi przed
światem
Skoro byt na stałe z korą drzewa zszyto
Cóż z tego, że widzi wokół piękne cuda
Czuje powiew wiatru, wilgoć rannej rosy
Skoro w pasywności pożera go nuda
Skoro w bezsilności krzyczy pod niebiosy
Czasem gdy bezczynność bliska jest
obłędu
Wsłuchany w szum wiatru, żwawo podryguje
Może się mu zdaje, że siłą rozpędu
Zerwie z drzewem więzy i z klatki
wyfrunie
Szarpiąc się z troskami, doli złej
żałując
Z zazdrością spogląda na kasztan brązowy
Który w swej łupinie w liściach
połyskując
Witał już chłopczyka w sweterku beżowym
Stęskniony podziwu, złakniony spraw
wielkich
W gąszczu swoich braci czekał na
odkrycie
Równie wygłodniałych w życiu odmian
wszelkich
Podobnych do niego, także w kolorycie
Mieniąc się tonami podeszłej jesieni
Ciemniał może z żalu, może w skutek
słońca
Podcięty przymrozkiem sięgnął listek
ziemi
Nie świadom pęd roli życiowej do końca
A przecież był życia cudu uczestnikiem
On przemieniał słońce w swoim chlorofilu
Pożywką dla drzewa, niezbędnym
czynnikiem
Wytwarzał energię w niewielkim profilu
Dotleniał powietrze w przedziwnej
przemianie
Zachwycał zielenią, zacieniał alejkę
Jesienią ubarwiał parkowe przybranie
Gdy opadł na ziemię okrył samosiejkę
Nie zawsze natura, tym jest czym się
zdaje
Nie zawsze swą prawdę, całą pojąć
zdołasz
Nie martw się zawczasu, tym co się
wydaje
Wierząc w przeznaczenie, misji swej
podołasz.
Komentarze (12)
Bardzo ale to bardzo wzruszyłeś mnie Twoim ostatnim
komentarzem ,dopiero dziś go przeczytałam - z zasady
nie cofam się do "dawno wklejonych wierszy "szukałam
cię na gg -ale ...brak - błąd !Polałeś dużo miodu ,na
serce:))) sprawiłeś mi wielką frajde.Swiadomie piszę
Ci to na wczesniejszym wierszu ...moze nie usuną :)))
Wiersz jest ...boski ! Czytając Twoje wiersze
zastanawiam się ile masz lat ? Pozdrawiam cieplutko
:)))
Nie zawsze możemy zmienić swoje przeznaczenie,czasem
łączą nas tak duże więzi,że nie możemy ,bo
zrobilibyśmy krzywdę najbliższemu...
Jak pięknie rymy dobrane to już mistrzowstwo
Te rozterki i przemyślenia liścia jako żywo
przypominają marudzenie wielu ludzi, którzy nie
potrafią docenić tego co mają, piękna życia po prostu.
Pozdrawiam.
Wiersz starannie zrymowany i nieźle poprowadzony, na
mój gust tematyka zbyt nadmuchana.
Twój wiersz urzekł mnie, jest wręcz niesamowity!
Ostatnia zwrotka jest wręcz wspaniała.
Świetny język, piękny opis "uczuć" liścia, udana
personifikacja, pięknie po prostu, poprawnie...
Chylę czoło przed talentem.
O kasztanowcu musialam przeczytac z obowiazku ,ale z
przyjemnoscia.
Obraz przyrody pięknie opisujesz, a natura swoje prawa
ma i trudno wnikać nam w jej tajemnice. Czasem możemy
poczuć się jak ten liść ... ciekawe spostrzeżenia i
przepiękny wiersz!
Piękny wiersz. Przyszedł czas i na liść. Spadł
przykrywając samosiejkę, nowe życie. Śmierć ludzka to
upadek tego liścia, ale dzięki niej możemy przejść do
innego życia.
Przeznaczenie jest podążaniem we właściwym kierunku -
w kierunku szczęścia, spełnienia - każdy liść ma swoje
przeznaczenie, na wietrze jest bezwolny, w kałuży
skazany na zagładę a w czyimś(odpowiednim) ręku ma
szansę, żeby przetrwać do następnej wiosny.
piekny opis do rozmyslen nakuania moral na koncu jak
do zycia porownanie i tym lisciem jam jest smutne to
przekazanie:) pozdrawiam
Chyba to prawda, że mimo strachu przed życiem i tym co
nas czeka staramy się przewidywać przyszłość i szukać
ciągle czegoś, bojąc się jutrzejszego dnia nie myślimy
że dopełniliśmy wczorajszego.