Liści pełne kiści
„Liści pełne kiści”.
20.03.2015r. piątek 12:23:00
Liści pełne kiści,
A w ogrodzie
Przy wodzie
Nie ma śladu zimy,
Więc już teraz nasionami szeleścimy.
Znalazłem na Google mapie,
Że dziś za grabie łapię
I lekkim powiewie wiatru,
Po zakończonym zaćmieniu
Już płynę w stronę poezji,
Więc może i stworzę
Coś na wymiar herezji.
Liści pełne kiści,
Co na jesień nie zebrane,
A zimą nie zniszczone
Teraz leży na trawniku,
Ale i na zabrudzonym zima chodniku.
Także zbierajmy,
Także sprzątajmy,
Nadeszła wiosna,
Więc niech minka radosna
Sprząta
I nie zamiata nic do kąta.
Świat szumi,
Inaczej żyć nie umi,
A ja sam czuję,
Że psotnie rymuję,
Bo zapatrzony
Jestem niczym zamrożony,
Ale wyraźnie rozgrzany,
A czy kochany?
Liści pełne kiści,
A ja płynę w powietrzu
Po przestworzu niebieskiego oceanu,
A woda cieknąca z kranu
Wybudza ze snu
Ożywiającym krap, krap,
A ty chełst łap
I wykreślaj z starych map
Miejsca nieznane nikomu.
Liści pełne kiści
I w dodatku wieje ze wschodu,
A czasem też z zachodu,
Więc wpisz do dowodu,
Że żyjesz w wirze,
Że śpisz na żwirze,
Wpisz to Ty
Taki jak ja pozytywny świrze.
Niechaj te chwile,
Które wciąż mijają
W końcu między nami pozostaną.
A ów cichutki, słoneczny wiatr,
Co włosy rozwiewa
Niechaj wszelkie smutki przewiewa,
Czego więcej nam potrzeba?
Liści pełne kiści,
A drzewa, na których ich jeszcze nie ma
Powoli budzą się do życia
I ku pewnej rozpaczy
Człek już starych liściu nie zobaczy.
A wszystko to, co się już gdzieś
podziało
To nie tylko bezpowrotnie minęło,
Ale uświadamia nam także, że w każdym
miejscu,
Potrzeba, chociaż troszkę deszczu,
By przy zimnym dreszczu
Móc tulić się do ciepłych wspomnień.
Dobrze, że nadszedł czas radosny,
Czas wiosny,
Potrzebuję wielkiej Miłości,
Chcę przy Tobie nawet czuć się jak na
uwięz,
Chcę siedzieć na suchej gałęzi,
Chcę odrobinę więzi,
Chcę ciepła, jest mi tak smutno,
Że już jutro nie będzie liści tych
zeszłorocznych,
Tych jeszcze w dłoniach widocznych.
Tak zakończę ten wiersz o przemijaniu,
Bo mi smutno i zimniutko.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.