Liście
Przeżyjmy razem piękną przygodę
Miej tylko oczy otwarte ciekawość
Pokonamy wspólnie zieloną drogę
Poczujesz w przyrodzie swą ludzką
wolność
Pachnący las na nas czeka zaprasza
Ileż tajemnic on w sobie wciąż kryje?
Swym zapachem kolorami otacza
Pokazuje jak się rodzi i żyje
Widziałam narodziny kasztanowca
Dorastał pomału miał wygląd dłoni
Trwało to tak długo jakby bez końca
Swoja barwą i kształtem jakby płonął
A klon? Szemrzący i wiosną zielony
Mocno swą czerwienią i żółcią włada
Pięknymi kolorami zabarwiony
Jesienią z szelestem leciutko spada
Żaden promień słońca nie ginie, lecz zieleń, którą on budzi, potrzebuje czasu, aby wzrosnąć. Albert Schweitzer (1875 - 1965)
Komentarze (1)
kochana podziwiasz w wierszu jak budzi sie wiosna jak
rodzi sie kasztanowiec i klon swymi kolorami wlada ..
wiersz opisuje tak milutko jak wiosna budzi sie do
zycia podoba mi sie lubie przyrode a twoj wiersz jest
zak zawsze super :*