Liście(jesionu)
Na ścianie
przylepiony
ostatni fragment
jesionowego
liścia
Za długo wiszą
przebite gwoździem
sypią podłogę
transpiracja ich
dawno obumarła
Blaszki skrzypią
rozgniatane
koniuszkami
palca lancetowatego
liścia przycicha
Więc zdruzgotane
życie je czeka
marnie zdychając
na ścianie z betonu
blisko wzgórza moria
Komentarze (18)
smutno, ale bardzo obrazowo...
śliczny wierszyk:)
płakać tylko w miejscach dozwolonych, a świat z
nakazem,
może stanie się weselszy?
Pozdrawiam serdecznie
nieźle. ja ostatnio usunęłam liście kasztanowca ze
ściany.pozdrawiam@
Smutny wiersz.
Pozdrawiam:)
Smutny ale pięknie o przemijaniu. Pozdrawiam
smutne to odchodzenie , przemijanie ....
pozdrawiam - wiersz dobry:-)))
Liście jesionu są piękne a potem czeka je kaźń.
Smutny fakt. Pozdrawiam
Piękny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
Poprawiłam na wzgórze,ale powiem czytałam i nie
zauważyłam(wybaczcie Aramena jest dziś w innym świecie
dziękuje:)
Wiersz przepełniony smutkiem.
Podobnie jak amnezja mam problem z ostatnim wersem.
Gdyby wiersz był mój napisałabym raczej "blisko
wzgórza Moria" lub "jak na wzgórzu Moria", ale może
czegoś nie zrozumiałam. Miłego dnia.
Tam jest ściana płaczu na wzgórzu Moria,dlatego takie
skojarzenie amnezjo:)
witaj Armeno:)
'skrzypiące blaszki rozgniatane koniuszkami palców
liścia lancetowatego' tak to czytam, bo trudno coś
rozgnieść jednym palcem, no ale ponoć w poezji
wszystko można.
Tak jak palce wyłaniają się z dłoni, chcąc coś
uchwycić i zamknąć w niej na nowo. Czy autorce chodzi
o samotność nie wiem ale to daje czytelnikowi
możliwość własnej interpretacji. Serdecznie
pozdrawiam.
Jesion, kojarzy mi się ze śmiercią.
Nie rozumiem formy "wzgórzu"
Pozdrawiam
:)
Pozdrawiam pięknie dziękuję za miłe słowa u mnie w
komentarzu,pozdrawiam