LISEK CHYTRUSEK
Lisek w lesie gości oczekiwał
Przyszła wiewióreczka bardzo miła
W swej sakiewce orzeszki przytaszczyła
Wszystkich gości nimi raczyła
Były tam sarenki i łanie
Był i jeleń swego stadka pilnujący
Przyniósł sianka by wygodnie gościom się
siedziało
Bawiło i tańcowało
Nadleciał dzięcioł kolorowy
Stukając dziobem w drzwi
Mmówiąl proszę otworzyć
Stukał pukał wtem mu otworzono
Spojrzał patrzy nagle mówi
Witam droga moja żona
Bo już jako pierwsza z gości u liska się
bawiła
Nieco zdenerwowany dzięcioł zaczął stukać
jak w bęben w orkiestrze
Zaczęły się tańce
Zaczęły się rozmowy
Nadleciały inne ptaki
Zaczął się świergot taki
Zagłuszały całe towarzystwo
Mimo to bardzo miło było
A gdy sowa już nadleciała
Wiadome było że
Noc im zwiastowała
Towarzystwo się nagle uciszyło
I pomalutku rozbawione do domów wracało
Lisek gości żegnał mile
Lecz jak lisek chytrusek w całej okolicy
znany
Wcale na przyjęcie gości nie był
przygotowany
Sami jadło picie przecież goście
przynosili
Sami się bawili
A lisekdumnie skwitował
Popatrzcie jak żeście się u mnie pięknie
gościli
Komentarze (6)
Zabawny wiersz,pozdrawiam
Wiersz nie tylko dla dzieci... niezły, bo możnaby
trochę nad warsztatek popracować, ale wszystko przed
Tobą.
Świetny wiersz z doskonałym morałem. Brawo ;)
Bardzo udany i zabawny wierszyk , odpowiedni na
pochmurny poranek, czytałam z radością.
fajny zabawmy wierszyk
Bardzo ładny wiersz, a morał doskonały. Pozdrawiam