List
*Zmieniony
Biłeś mnie tato
Bo nie słuchałam
Biłeś po nerkach
Bo tam nie widać
Sprawdzałeś tylko
czy jeszcze żyje
Dziś jestem duża
Śladów nie widać
Nie mam już nerki
Druga jest chora
Jeżdżę na wózku
Lecz tym się nie martw
Piszę do ciebie
Bo tak chce serce
Zostałeś dziadkiem
Nędzniku
Komentarze (80)
@marcepani
Niestety tak, pozdrawiam.
@KORNELIA*
Uklony dla rodziców, pozdrawiam.
@Halina53
Zgadam sie z Toba Halinko, pozdrawiam.
Witaj.
Bywają i tacy rodzice, to okrucienstwo i bardzo chore,
Pozdrawiam.:)
Bardzo mocny wiersz. A gdzie matka była w tym czasie?
Oboje winni. Żal takich dzieci gdy zamiast miłości
doznają bólu.
Smutny)koszmar)mam cichą nadzieję że ts historia nie
miała miejsca.Pozdrawiam serdecznie.
Mam nadzieję, że to tylko wymysł autora :( nie
wyobrażam sobie, żeby mieć do czynienia z takim
potworem :(
pozdrawiam autora :)
@Ewelina32
Dziekuje za komentarz, pozdrawiam.
@niezgodna
To prawda, pozdrawiam.
...współczuję...i pozdrawiam
Wstrząsający wiersz.Smutno mi.Pozdrawiam.
Wzruszający.
Pozdrawiam wrażliwcu... Dobre masz serducho :)
Pewnie zdarzają się i takie listy.
Bardzo poruszyłeś...Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz poruszający bardzo, bardzo.
Pozdrawiam serdecznie.