list
Kochana Urszulko.
... Dzisiaj jest środa, marzec, trzy
stopnie
i coraz więcej śniegu za oknem.
I to jedyna tu nadzwyczajność.
Za to u Ciebie cieplej i ładniej .
Wiem, bo dzisiaj w radiu zet mówili :
"Na wyspach brytyjskich - słońce w tej
chwili".
... Matylda rośnie pewnie na drożdżach,
jak z nią przylecisz to jej nie poznam.
Z Czarkiem się kochasz ?
Czy ciągle nie możesz ?
I nadal udajesz kobiecą chorobę ?
... Słyszałam, że mama, siostra i bracia
- wszyscy do Ciebie jadą za pracą,
że płaczesz za często,
że tęsknisz za bardzo,
że Polakami Angole gardzą .
... Mnie też brakuje naszych sekretów,
wielkich tajemnic, zakupów, bzdetów.
... Dużo mniej czytam, aż wstyd sie
przyznać.
A w moim domu nie ma mężczyzny.
Mój dzień się zdaje, że sie nie kończy.
Poranną kawę pijam bez słońca.
Potem szum z kranu zamiast szum z rzeki.
Jakaś wymiana słów w komputerze.
Ja się do pracy jak zwykle śpieszę.
Samochód, korki ,trąbię , przeklinam.
Dzwonię, przepraszam, że się spóźniłam.
Praca, klienci, uśmiech dla wszystkich.
O siedemnastej jest już po wszystkim.
Słońce zachodzi - ja jestem w domu.
Gotuję obiad , choć nie mam komu,
bo synek mój każdym wolnym czasem,
obdarza swoją ukochaną Basię.
A w wiersze wkładam łzawe zakładki.
Bez przerwy znajduję z rymami kartki.
Niewiele sprzątam, niewiele brudzę.
Moja Urszulko - pewnie Cię nudzę.
Tyle zostało z dawnej Joasi,
więc już nie żałuj tej emigracji.
Komentarze (15)
Ilu z nas zyje podobnie? ważne, że mamy za kim tęsknic
i do kogo pisać...i ważne, ze któś na taki list czeka.
troche smutny wiersz, ale ja widzę w nim światło.
Dzięki!
Joasiu prawdziwa z Ciebie przyjaciołka napisałas list
do Urszulki prawdziwy szczery jednak nie wspomniałas
ilu masz przyjacioł o wypadach do Krakowa o wesołych i
ciekawych epzodach i poematach twojego zycia-chciałas
zeby nie teskniła...
List - wiersz -bardzo ciekawy, choć smutny.Oprócz
realiów dzisiejszego życia ukazuje przyjaźń, dla
której odległość i czas nie mają znaczenia.
Tyle życia zawarłaś w tym liście. Mi też brakuje tych
beztroskich chwil spędzanych z przyjaciółką, chociaż
wcale nie rozjechałyśmy się w dwie różne strony
świata. W życiu po kolei na wszystko jest czas, trzeba
dostrzegać uroki każdego etapu wtajemniczenia...Bardzo
mi się podoba Twój list - wiersz:)
Śliczny list.. Każdy na pewno chciałby taki dostać..
Dobrze mi się go czytało, no i nie nie nudził mnie bo
jest ciekawy.. Fajnie opisałaś swój dzień..
Gratuluję.. Pozdrawiam..
piękny, acz trochę smutny wiersz... pozostawiam po
sobie plusik
Piekny list na czasie, z emigracji, Wiele rodzin
emigracja rozłączyła ale pewnie nikt nie napisał tak
piEknego wzruszającego listu.
Gratuluje i plusa zostawiam.
Przepiękny wiersz. Bardzo ciepły i osobisty,a na
dosatek w formie listu.
Mistrzowska forma. Rymy bardzo subtelne. Wiersz czyta
się jednym tchem.
Prostota slowa i obrazu, przyziemnosc mieszana z
radoscia a jednak nie trywialnosc i banal, to mi sie
podoba.
Smutny i gorzki obraz życia samotnej kobiety. Ładnie
napisany.
Wiesz Joasiu u mnie w domu jest mężczyzna i dziecko,
no i pies- brudzą dużo aż mi się nie chce sprzątać
tęskinłam kiedyś do bycia samą-ale już nie tęsknie-
dziękuje. Pod względem formy to się mało znam, żeby
oceniać ale taki list chciałabym kiedyś napisać.
List, ktory chetnie chcialbym otrzymac...o zwyklym
zyciu, poruszajacy takze problemy emigrantow, ktorych
wszedzie traktuje sie, jak piate kolo u wozu. Brawo
...wcale nie dziwie sie Urszulce, ze zaluje...
ślicznie opisany dzień życia- miło dostac taki list
Piękny list tyle w nim informacji chciałabym taki
dostaś pięknie napisany.+